"Piłkarskie Orły": Na Kasjanie Lipkowskim do Europy? Przed nim mecz z Legią. 20-latek najskuteczniejszym piłkarzem KKS Kalisz w marcu

Nasz ranking „Piłkarskie Orły” ma wyłaniać najlepszego strzelca w danym miesiącu w skali ogólnopolskiej i wojewódzkiej oraz najlepszą strzelczynię miesiąca w skali kraju. W rankingu pod uwagę brane są bramki strzelone w danym roku kalendarzowym przez piłkarzy i piłkarki grających w polskich klubach na poziomie Ekstraklasy, Ekstraligi I, II, III ligi oraz w Pucharze Polski, a także w europejskich pucharach. Zdobyte bramki zostaną pomnożone przez odpowiedni współczynnik dla:

• Ekstraklasy i Ekstraligi - x2
• I ligi - x1,75
• II ligi - x1,5
• III ligi - x1,
• dla Pucharu Polski - x2
• europejskich pucharów - x2,5

20-letni obrońca KKS Kalisz wpisywał się trzykrotnie na listę strzelców - w ćwierćfinałowym spotkaniu Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław (3:0), w wyjazdowym meczu z Górnikiem Polkowice (3:1) oraz w rywalizacji z GKS Jastrzębie (2:0). Tym samym został najskuteczniejszym zawodnikiem "Dumy Kalisza".

Myślę, że najważniejszą robotę w tym wszystkim odgrywają sprawy mentalne i duża pewność siebie na boisku. Na pewno każda strzelona bramka napędza mnie jeszcze bardziej, a jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia

- powiedział Kasjan Lipkowski.

Warto zaznaczyć, że jego zespół w dwóch spotkaniach w tym miesiącu zachował czyste konto, a on sam, pomimo młodego wieku jest kluczową postacią KKS Kalisz.

- Myślę, że moją najmocniejszą stroną jest bardzo dobra gra jeden na jednego - zarówno w ataku jak i w obronie. Uważam też, że wprowadzenie piłki i zdobywanie terenu boiska należą do moich atutów. Moim celem na najbliższe dwa lata jest dostanie się do najwyższego poziomu rozgrywkowego w Polsce. Czas pokaże, czy to się uda

- dodał 20-letni obrońca.

KKS Kalisz w obecnym sezonie radzi sobie bardzo dobrze. Umiejętnie łączy rozgrywki ligowe z Pucharem Polski. Na boiskach eWinner 2. ligi podopieczni trenera Bartosza Tarachulskiego wygrywali 12 razy oraz sześciokrotnie remisowali. Taki wynik przełożył się na drugie miejsce w tabeli z 42 punktami na koncie. "Duma Kalisza" traci do pierwszej Kotwicy Kołobrzeg trzy punkty, lecz ma do rozegrania zaległe spotkanie z Garbarnią Kraków.

Dobra sytuacja w lidze idzie w parze z historyczną postawą w Pucharze Polski. Zawodnicy KKS Kalisz po pokonaniu Wigier Suwałki (4:0), Widzewa Łódź (5:5, awans po rzutach karnych), Olimpii Elbląg (2:0), Górnika Zabrze (4:3), Śląska Wrocław (3:0) znaleźli się w półfinale Pucharu Polski. Przed nimi mecz z Legią Warszawa, który jako kolejny może przejść do historii.

- Staram się myśleć o tym meczu jak o każdym następnym. Wiadomo, że jest to mecz o dużą stawkę - dla większości zawodników największą w dotychczasowej karierze. Myślę, że chłopacy z drużyny myślą podobnie. Graliśmy już z kilkoma drużynami z ekstraklasy i większość zawodników ma już na tyle doświadczenia, aby poradzić sobie emocjonalnie w tym spotkaniu

- zakończył Kasjan Lipkowski.

Spotkanie półfinału Pucharu Polski pomiędzy KKS Kalisz a Legią Warszawa odbędzie się 4 kwietnia o godzinie 20:30.

Ewentualny awans do finału "Dumy Kalisza" będzie oznaczać, że Lipkowski i spółka powalczą o europejskie puchary. Zwycięzca Pucharu Polski ma zagwarantowany udział w pierwszej rundzie Ligi Konferencji Europy.

Trzeba przyznać, że rzadkością jest powoływanie piłkarza z trzeciego poziomu rozgrywkowego do reprezentacji Polski U-21. W tureckim Belek, Kasjan Lipkowski rozegrał 45 minut w meczu towarzyskim z reprezentacją Albanii i zaprezentował się z bardzo dobrej strony. W drugiej połowie zastąpił go Maksymilian Pingot, który jest wypożyczony z Lecha Poznań do pierwszoligowej Odry Opole. Reprezentacja Polski wygrała to spotkanie 2:0.

– Skoro z nami jest, to na to zasłużył. To reprezentacja Polski, a nie łapanka

– powiedział selekcjoner na łamach portalu Łączy nas Piłka.