Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Lecha Poznań: Ile są warci? W sumie 67 mln zł! [GALERIA]

Maciej Lehmann
Łukasz Teodorczyktransfermarkt - 1,5 mln euronasza wycena - 3 mln euro
Łukasz Teodorczyktransfermarkt - 1,5 mln euronasza wycena - 3 mln euro
Przed otwarciem okna transferowego postanowiliśmy obliczyć, ile warta jest kadra Lecha Poznań. Okazało się, że wcale nie tak mało. Piłkarze Lecha Poznań są warci 67 mln zł! W podpisach pod zdjęciami sprawdzisz, ile wart jest każdy z zawodników. I ile, według naszej wyceny, klub może na nich zarobić.

Choć do końca rozgrywek ekstraklasy pozostało jeszcze pięć kolejek, kibice coraz więcej uwagi poświęcają tematom związanym z ruchami transferowymi. W gabinetach prezesów klubów toczą się od kilku tygodni negocjacje z menedżerami piłkarzy, których wynik będzie miał decydujący wpływ, na to, jak personalnie prezentować się będą zespoły w przyszłym sezonie.

Zobacz też: Teodorczyk i Lovrencsics odchodzą z Lecha. Kolejorz ma na oku następców

Można niemal ze stuprocentową pewnością napisać, że Lecha opuszczą latem Łukasz Teodorczyk i Gergo Lovrencsics. Obaj dostali oferty z bogatszych klubów zagranicznych, co wiąże się z wielokrotnie wyższymi zarobkami i możliwością gry na dużo wyższym poziomie. To już tradycja, że Lech nie blokuje swoim najlepszym zawodnikom możliwości zrobienia międzynarodowej kariery. Taką szansę dostali Robert Lewandowski, Rafał Murawski, Artjoms Rudniew, a w poprzednim sezonie Aleks Tonew. Z tej czwórki największy skok jakościowy zanotował oczywiście Lewandowski. Dziś jego wartość fachowy portal transfer-markt.de wycenia na 50 mln euro. Warto przypomnieć, że cztery lata temu klub z Dortmundu zapłacił za niego 4,5 mln euro.

Postanowiliśmy więc obliczyć, jaki potencjał finansowy tkwi w pozostałych piłkarzach Kolejorza. Ile warta jest cała poznańska "Lokomotywa" i kto ma szanse pójść w ślady walczącego w tej chwili o tytuł króla strzelców Bundesligi "Lewego".
"Teo" za 7 mln?

Sprawdź też: Wołąkiewicz jednak zawieszony. On i Kotorowski nie zagrają z Górnikiem

Najcenniejszym w tej chwili piłkarzem Kolejorza jest bez wątpienia Łukasz Teodorczyk. Jest młody (23 lata), skuteczny, statystyki snajperskie ma nawet lepsze niż miał w 2010 roku, grający ostatni sezon w Lechu Lewandowski. "Teo" dysponuje świetnymi warunkami fizycznymi, jest silny, potrafi wygrywać pojedynki o pozycje, także w powietrzu. Wiele klubów poluje na snajperów z taką charakterystyką. Nic więc dziwnego, że poznański klub może na nim zrobić podobny interes jak na Lewandowskim. Na początku tygodnia pojawiła się informacja, że Dinamo Zagrzeb oferuje za niego Lechowi (w pakiecie z Kaminskim) 7 mln euro! To, oczywiście, może być suma nieco zawyżona, ale Teodorczyk dostał też ofertę z włoskiego Torino. Transfer do Serie A, znając realia tej ligi, może przynieść Lechowi 3-4 mln euro.

Wiele klubów pyta się też o Gergo Lovrencsicsa. Węgra od dłuższego czasu obserwują kluby z Belgii, Holandii, Turcji i Niemiec. Dzięki grze w Lechu, Gergo pod względem przygotowania fizycznego jest już gotowy na podbój silniejszych lig niż ekstraklasa. Transfermarkt.de wycenia Lovrencsicsa na 1 mln euro. Naszym zdaniem jest wart zdecydowanie więcej. A wypada przypomnieć, że dwa lata temu Kolejorz zapłacił za niego w sumie 250 tys. euro.

Być może w tym okienku transferowym nowego pracodawcę pozyska Marcin Kamiński. Wszystko zależy od tego, czy na Bułgarską wpłyną satysfakcjonujące klub i młodego obrońcę oferty. Kamiński nie może liczyć na takie propozycje jak Teodorczyk czy Lovrencsics, bo jest graczem defensywnym. A ci na rynku transferowym mają tradycyjnie już mniejszą wartość.

Sporo klubów sonduje też możliwość kupna dwóch nastolatków - Karola Linettego oraz Dawida Kownackiego. W ich kontekście pojawiają się takie firmy jak Manchester Utd, Arsenal, Tottenham czy Borussia Dormund. Jeśli wśród niektórych kibiców pojawiają się w tej chwili uśmieszki niedowierzania, to za rok mogą oni się bardzo zdziwić. Lechici błyskawicznie się rozwijają, nabierają doświadczenia i szybko mogą stać się gwiazdami naszej ligi. A wtedy oferty na poziomie 4-5 mln euro wcale nie muszą być z gatunku science fiction.

Straty też trzeba wkalkulować
Trzeba sobie też zdać sprawę, że nie każdy transfer zamienia się w złoto. Lech na tym polu notuje coraz mniej wpadek, ale przykłady Voju Ubiparipa, Paulusa Arajuuriego czy Manuela Arboledy, świadczą, że na piłkarzu można też stracić.
Bardzo ciekawie zapowiada się też finał negocjacji nowego kontraktu Mateusza Możdżenia. Obrońca wyceniany na 500-600 tys. euro może za miesiąc odejść za darmo, jeśli nie dojdzie do porozumienia z poznańskim klubem. - Nasza ostatnia oferta ma określony termin ważności. Po tej dacie stanie się nieaktualna - mówi Piotr Rutkowski, wiceprezes do spraw sportowych. Możdżeń ma podobno oferty z Niemiec, obserwuje go też podobno Panathinaikos. Szkoda byłoby straty wychowanka, bo choć "Możdżu" pochodzi z Warszawy, to piłkarskie szlify zdobywał w Wielkopolsce. Takie są prawa piłkarskiego biznesu. Lech wcale nie zalicza się w nim do biedaków.

Kadra Kolejorza za 15,5 mln euro
Obliczyliśmy, że kadra Kolejorza jest warta 15,5 mln euro, czyli ponad 67 mln złotych! To ponad trzy razy mniej niż wyceniany jest Lewandowski, ale na tle średniaków z kilku wyżej notowanych lig nie jest to mało.

Europejscy potentaci to Barcelona z kadrą wartą 588 mln euro (średnia wartość jednego gracza to 23 mln euro), Real Madryt - 571 mln, Bayern Monachium - 534 mln, Manchester City - 451 mln euro. We Francji najdroższą kadrę ma PSG - 371 mln, ale już Guingamp (zdobywca Pucharu Francji) ma piłkarzy wartych tylko 21 mln euro. Podobne dysproporcje występują w Niemczach, Hiszpanii, Belgii czy Rosji. Borussia Dortmund ma piłkarzy wartych 323 mln, a Eintracht Brunszwik tylko 26 mln. W Rosji dominuje Zenit - 206 mln, ale Amkar Perm, w którym występuje trzech Polaków, ma zawodników za 21 mln euro. Grający w belgijskiej ekstraklasie Mons ma piłkarzy za 12 mln euro, a hiszpańska Almeira, która pokonała Atletico Madryt - za 32 mln euro.

W Polsce Lech jest numerem 2. Lepiej wyceniani są gracze Legii - 20,4 mln euro. To się jednak może szybko zmienić, jeśli kilka bramek strzelą Kownacki i Linetty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski