Piłkarze niższych klas w ogniu walki! Piłkarz z reklamy tłumaczy dlaczego bramkarze mają łatwiej...

Coraz ciekawiej wygląda rywalizacja o tytuł najlepszego piłkarza amatora w Wielkopolsce. Tuż przed półmetkiem na czele stawki jest Krzysztof Szerszeń z Wiary Lecha, ale za jego plecami utworzył się pokaźny peleton.
W piątek naszych kandydatów czeka kolejna weryfikacja, czyli uszczuplenie listy o dziesięć nazwisk. Na razie jednak przypominamy, że w konkursie będą atrakcyjne nagrody dla najlepszych.Zwycięzca zostanie zaproszony, wraz z osobą towarzyszącą, na Wielki Bal Sportowca (7 lutego w hotelu Andersia), a także na tygodniowe wczasy na wyspie Samos, ufundowane przez BP Itaka. Z kolei drugi i trzeci piłkarz w klasyfikacji końcowej otrzymają sprzęt od firmy Orlico, przedstawiciela Erimy, Gedo i Zeusa. Szczegóły głosowania dostępne są na www.gloswielkopolski.pl
Do grona naszych ekspertów tym razem zaprosiliśmy bramkarza z reklamy, czyli Damiana Kęcela. Większość kibiców powinna go kojarzyć z reklamy wrzesińskiej firmy Krispol, która pojawia się od poprzedniego sezonu w przerwach relacji telewizyjnych z meczów ekstraklasy.
– To nie było moje pierwsze doświadczenie reklamowe, bo wcześniej wystąpiłem w roli zawodnika i kibica w spocie kręconym na Bułgarskiej, ale on chyba nie ujrzał światła dziennego. Swego czasu byłem modelem i stąd mój angaż do reklamy. Na popularność to się jednak nie przekłada. To raczej taka ciekawostka dla znajomych i rodziny – tłumaczył 23-letni Kęcel, który jako ośmiolatek zaczynał przygodę z piłką w Lotniku Poznań.
– Potem była dwa razy Unia Swarzędz, Przemysław Poznań, Luboński KS, Huragan Pobiedziska i Kotwica Kórnik. Kiedy zrozumiałem, że ze względu na to, że mam 176 cm wzrostu nigdy się nie wybiję w futbolu, postanowiłem skoncentrować się na pracy trenerskiej – dodał Kęcel, który prowadzi zajęcia z młodymi bramkarzami Kotwicy iWarty Poznań.
Według niego nie jest łatwo przebić się z niższych klas na wyżyny piłki. – U nas nie ma praktycznie skautingu. Bramkarze i tak mają prościej, bo trenerzy ze względu na przepis o młodzieżowcu częściej na nich stawiają – zakończył Kęcel.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]