Mecz był interesującym widowiskiem, gdyż oba zespoły starały się grać ofensywnie. Na "sile rażenia" gospodarzy negatywnie odbiła się absencja kontuzjowanego Dawida Borysa oraz pauzujących za żółte kartki Michała Mikołajczyka i Cezarego Książka. Gospodarze stracili gola już w 10. minucie po strzale Karola Lewandowskiego, przy nie najlepszej postawie bramkarza Mateusza Kępki.Golkipera gości do kapitulacji zdołał zmusić tylko na 18 minut przed końcem meczu Norbert Dregier. Pomocnik gospodarzy otrzymał świetne podanie od Pawła Adamca i pewnym strzałem w długi róg umieścił piłkę w siatce.
Jeszcze przy stanie 0:0 Piotr Gląba nie trafił do bramki z pięciu metrów, a chwilę później po jego uderzeniu piłka trafiła w poprzeczkę. Już po wyrównaniu, na listę strzelców powinien wpisać się Łukasz Staroń, ale gdy minął już bramkarza w ostatniej chwili piłkę z linii bramkowej wybił któryś z obrońców Elany, a na 11 minut przed ostatnim gwizdkiem arbitra, Adrian Beblowski, w sobie tylko wiadomy sposób zdołał uchronić gości przed stratą drugiego gola.
Szkoda straconych dwóch punktów, z drugiej jednak strony dobry chociaż remis, gdyż mogło zdarzyć się i tak, że to torunianie wywieźliby z Turku pełną pulę.
Tur Turek - Elana Toruń 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Karol Lewandowski (10), 1:1 Norbert Dregier (72).
Tur: Kępka - Łucki, Wieczorek, Wenger, Lipiński - Dolewka, Nowak, Dregier, Gląba (62. Kowalski) - Adamiec, Staroń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
