Teraz Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych ma lepszą kondycję i już refunduje szkolenie psów na potrzeby niewidomych, ale dosłownie do ostatnich dni ważyła się przyszłość ośrodka.
Czytaj także:
Puszczykowo: Egzamin czworonożnych kandydatów do straży
- Umowy jeszcze nie dostałem, ale telefonicznie mnie poinformowano, że pieniądze będą - tłumaczy Jerzy Przewięda, właściciel firmy.
Rocznie pan Jerzy przygotowuje kilka psów. W tym roku było ich siedem. Pierwszy poszedł już do nowego właściciela, a pozostałe sześć wkrótce opuści Piłę.
- Dwa psy trafią do Warszawy, a to dla nas trudne zadanie, bo tylko tam pies może się nauczyć wejścia do metra - dodaje Przewięda.
Pies przewodnik jest "oczami" niewidomego.
- Pies swoim zachowaniem musi przekazać niewidomemu, co jest pod nogami danej osoby. Gdy idą ulicą pies omija różne przeszkody, doprowadza do przejść, do schodów, do windy - tłumaczy Barbara Patoleta, treserka psów.
Dlatego pies ubrany w szorki, (specjalny sztywny uchwyt) tak prowadzi niewidomego, iż ten czuje, gdy pies skręca, czy się zatrzymuje. Uchwyt jest też sygnałem dla innych osób, że pies pracuje i nie wolno go głaskać.
- Bez uprzęży pies jest psem, lubi się bawić i domaga się pieszczot od swojego właściciela - dodaje Barbara Patoleta.
W tej chwili z sześciu szkolonych psów, trzy mieszkają ze swoją treserką. To labradory: pies Cosma i dwie suczki Alfa i Sonia, które czekają na nowych właścicieli.
Wyszkolenie psa przewodnika trwa nawet półtora roku. Koszt takiego szkolenia to 16 tysięcy zł. W kraju są jeszcze dwie fundacje, które od niedawna szkolą psy na przewodników, ale żądają za wyszkolenie przewodnika 30 tysięcy złotych. Mają też mniejsze doświadczenie.
Pan Jerzy, przez 7 lat swojej współpracy z Polskim Związkiem Niewidomych, wyszkolił już 60 psów. - W ubiegłym roku Związek zamówił 8 psów i nie odebrał żadnego, w tym mam nadzieję, że wszystko wróci do normy - dodaje treser.
Wielu niewidomych latami czeka na swojego przewodnika. Gdy tylko nauczą się sami siebie, tworzą doskonałą parę.
- Niektórzy niewidomi z psami wylatują samolotem za granicę i tam psy w nowych warunkach doskonale potrafią się zachować - dodaje Jerzy Przewięda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?