Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Kostka, prezes SARP: Pomnik Wdzięczności? Jedyna droga to konkurs

Karolina Koziolek
Pomnik Wdzięczności miałby tak wyglądać
Pomnik Wdzięczności miałby tak wyglądać wizualizacje
Z Piotrem Kostką, architektem, prezesem SARP rozmawia Karolina Koziolek

W Poznaniu toczy się dyskusja na temat odbudowy Pomnika Wdzięczności i jego ewentualnej lokalizacji. Pan jest za tym aby pomnik stanął na Malcie?
Piotr Kostka: Pomnik, który był sacrum nie powinien być sytuowany w terenach rekreacyjnych. Jaki związek ma Malta z odzyskaniem niepodległości? Przecież to miejsce spacerów. Zresztą już sama idea odtwarzania pomnika jest niedobra. Idea odzyskania niepodległości już jest zaakcentowana na placu Mickiewicza, są krzyże. Odbudowa to odgrzewany kotlet. Ten pomnik już nie żyje w świadomości ludzi.

Komitet odbudowy pewnie powiedziałby, że wręcz przeciwnie, idea żyje.
Piotr Kostka: Będą mówić w swoim imieniu. Ja w swoim imieniu mogę powiedzieć, że te idee umarły. Jeżeli już chcemy coś odtwarzać, to w tym miejscu, gdzie było. Choć w tym przypadku to niemożliwe. Już przed wojną ta lokalizacja i sam pomnik budził wiele kontrowersji. Jednak siła arcybiskupa, który przyjechał w karecie, była tak silna, że architekt Władysław Czarnecki dał za wygraną.

ZOBACZ TEŻ:
Zobacz jak ma wyglądać Pomnik Wdzięczności nad Maltą

Pomnik z resztą ma od początku jakąś złą i konfliktogenną siłę w sobie. Był budowany z pozostałości pomnika Bismarcka, który stał się symbolem panowania pruskiego. Dla mnie każde niszczenie, a potem próba przetopienia tego w coś innego już ma w sobie zalążek czegoś złego, złych emocji. I w tym przypadku mamy chyba do czynienia z czymś takim. Ten pomnik zawsze wywoływał złe emocje, już przed wojną, tworzył opozycję wśród architektów i społeczeństwa.

Czy w Poznaniu jest miejsce na taki pomnik według Pana?
Piotr Kostka: Zadałbym inne pytanie. Czy ciągle musimy coś powtarzać cofać się do XIX –wiecznych środków wyrazu? Mamy rzeźbiarzy z najwyższej półki. Już nie mówię o Abakanowicz, ale np. o wykładającym w Poznaniu Mirosławie Bałce, który ostatnio wystawiał z powodzeniem swoje prace w Tate Modern w Londynie. Na prawdę mamy tu pierwszą ligę. Dlaczego tego nie wykorzystujemy? Chcemy sobie fundować w mieście XIX w. i to jeszcze w kiepskim wydaniu, czego kolejnym dowodem jest pomysł na konny posąg Przemysła. A wówczas przynajmniej pomnikowa anatomia oraz detale historyczne były w porządku. To jest myślenie do tyłu. A sztuka rzeźbiarska na prawdę poszła do przodu.

Już nawet nie mówię o latach 70. O pracach Władysława Hasiora, które robiły wówczas furorę na całym świecie, były ikonami nowych trendów. To nadal robi w wrażenie. Dziś są nowe środki wyrazu, mamy nowych zdolnych artystów, a my uważamy, że konkurs nie jest potrzebny, wystarczy nam to, co było, tak jakbyśmy chcieli tak „po poznańsku” trochę zaoszczędzić! Przecież możemy stworzyć coś, co sprawi, że ludzie przyjadą specjalnie to oglądać, coś na miarę XXI w. Dlaczego musimy odtwarzać projekt, który już kiedyś był kompromisem?

Pomnik to jednak nie tylko rzeźba, ale także urbanistyka.
Piotr Kostka: Tak, tworzy pewną całość z miejscem, w którym stoi, ogniskuje ileś widoków z różnych miejsc. Miejsce to powinno mieć pewną rangę. A chce się postawić Pomnik Wdzięczności, gdzieś w krzakach na Malcie. Mam wrażenie, że kryje się za tym myślenie, że zieleń go przysłoni, pomnik zarośnie i tych, których denerwuje może nie będzie tak bardzo denerwował, a ci, którzy są „za” będą ukontentowani, że pomnik stoi.

Łuków tryumfalnych nie stawia się byle gdzie. Łuk tryumfalny w Paryżu stoi na osi Pól Elizejskich. A Pomnik Wdzięczności na jakiej stanie osi? Wody i jakiejś sikawki.

Nie tędy droga. Mamy wyraźny kryzys w myśleniu o przestrzeni miejskiej. Symptomem jest poznański konkurs dla studentów im. Władysława Czarneckiego, gdzie jedną z nagród jest nagroda za urbanistykę. Kilkukrotnie sędziując w tym konkursie i przyglądałem się jak studenci tworzą prace. I powiem, że były edycje gdzie nie przyznaliśmy żadnej nagrody za urbanistykę, bo nie było za co. Nie ma na razie wizjonerów na miarę Czarneckiego.

Prezydent miasta chce by wokół idei odbudowy odbyła się szeroka dyskusja.Twierdzi, że decyzja o lokalizacji pomnika na Malcie jeszcze nie zapadła, poddaje w wątpliwość również wierne jego odtworzenie.
Piotr Kostka: To dobry znak. Powinna się ona odbyć w drodze konkursu. Nie ma żadnego odstępstwa na zasadzie “konkurs niepotrzebny ponieważ chcemy po staremu”. To nie uczciwe. Możemy zamiast kłócić się w mediach spierać się na rozstrzygnięciu konkursu.
Pomnik Szopena w Warszawie mało nie doprowadził do samobójstwa jego twórcę. Takie emocje wywoływał. Ale były to emocje związane z rozstrzygnięciem sądu konkursowego, a tu mam wrażenie, że mamy emocje o to, kto postawi na swoim.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski