godz. 7: Dźwięk budzika, szybka pobudka, na śniadanie jogurt naturalny z płatkami. I obowiązkowo prasa codzienna, którą każdego poranka przywozi mi żona. Potem mam czas na sprawdzenie skrzynki mailowej. Robię to zawsze przy kawie.
godz. 8.15: Zaczyna się wyścig z czasem. Perspektywa treningu, zaczynającego się o godz. 10, wyzwala dodatkową energię.
godz. 10: Kilkugodzinna gonitwa za piłką - dla większości osób to właśnie synonim słowa trening. Dla mnie to coś znacznie więcej. Bakcylem piłkarskim zaraziłem się jako młody chłopak. Ta miłość trwa do teraz.
godz. 15: Jeśli nie mam drugiego treningu, biorę udział w akcjach charytatywnych czy też imprezach sportowych, na które jestem zapraszany jako gość. Traktuję to jako przyjemność, nie obowiązek. Dużo czasu poświęcam także szkółce piłkarskiej - Akademii Reissa, która jest moim oczkiem w głowie. Od zawsze marzyłem, by szkolić najmłodszych. Prowadząc zajęcia dla zawodników mojej szkółki, chcę wykorzystać wiedzę zdobytą podczas mojej kariery w Bundeslidze, oraz w trakcie wizyt w Reaul Madryt, Manchesterze United, Barcelonie czy Chelsea Londyn.
godz. 19: Powroty do domu lubię najbardziej. Wieczory spędzamy wszyscy razem. Jemy kolację, rozmawiamy o tym, jak nam minął dzień, żartujemy, wygłupiamy się. Bardzo lubimy wycieczki rowerowe, a naszym zwyczajem jest, że kończymy je zawsze jakimś miłym akcentem, np. wizytą u babci.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?