Do potrącenia doszło wczesnym popołudniem, na przystanku MPK na wysokości ulicy Naramowickiej 231. Z autobusu linii numer 46 wysiadła babcia z 5-letnim wnuczkiem Gdy byli już na chodniku, w dziecko uderzył rozpędzony rowerzysta. Jak mówili świadkowie, był wulgarny. Obrzucił kobietę i jej wnuka wyzwiskami, później odjechał w ogóle nie interesując się stanem maluszka. Wezwano pogotowie ratunkowe i policję.
CZYTAJ TAKŻE:
Rowerzysta potrącił dziecko
W szpitalu okazało się na szczęście, że stan chłopca nie jest zły. Miał stłuczoną głowę. Szybko został wypuszczony do domu, natomiast drogówka zamieściła w mediach komunikaty z prośbą o pomoc w ujęciu rowerzysty, sprawcy potrącenia.
- Przesłuchano świadków, także jedną osobę, która odpowiedziała na nasz apel - mówi Ewa Ochocka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Zabezpieczono też monitoring z autobusu.
Jak się dowiedzieliśmy, zapis z kamer nie pomógł w ustaleniu tożsamości rowerzysty, był rozmazany, niewyraźny. Świadkowie zwracali uwagę, że chuligan na rowerze może mieć 30-35 lat, ubrany był w strój roboczy. Nikt jednak nie potrafił podać szczegółów, które pozwoliłyby stwierdzić, czy mężczyzna mieszka lub pracuje w okolicy. Policjanci zaplanowali już kolejne przesłuchania, ale - jak mówią - gdy nie przyniosą one efektów postępowanie trzeba będzie zakończyć, a sprawca nie poniesie kary.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?