Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS chce zlikwidować straż miejską w Poznaniu i... powołać ją na nowo

Błażej Dąbkowski
Radny Szymon Szynkowski vel Sęk uważa, że likwidacja straży miejskiej pomoże w szybkim rozwiązaniu palących spraw personalnych
Radny Szymon Szynkowski vel Sęk uważa, że likwidacja straży miejskiej pomoże w szybkim rozwiązaniu palących spraw personalnych archiwum
Radni Prawa i Sprawiedliwości chcą likwidacji straży miejskiej, po to, by... powołać ją na nowo. Ma to przewietrzyć struktury u municypalnych.

We wtorek prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak zdecydował o odwołaniu ze stanowiska dotychczasowego komendanta straży miejskiej Wojciecha Ratmana. Choć były już szef municypalnych miał stawić się w środę w pracy, przedstawił kolejne, szóste zwolnienie lekarskie. Jak się dowiedzieliśmy, do pracy ma wrócić dopiero 27 maja.

Czytaj również: Odwołano komendanta straży miejskiej w Poznaniu. Stanowisko stracił Wojciech Ratman

- Wtedy p.o. komendanta Waldemar Matuszewski nada bieg jego wypowiedzeniu - zapowiada Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Poznania odpowiedzialny za straż miejską. Na zwolnieniach przebywają również zastępca Ratmana, Zbigniew Borowczyk i jeden z naczelników Wiesław Paluszkiewicz, którzy również mają stracić pracę, za nieuczestniczenie w obowiązkowych szkoleniach.

- W ich przypadku również poprosimy ZUS o kontrolę - dodaje Mariusz Wiśniewski.

- Powinniśmy jak najszybciej rozwiązać tę sytuację. Miasto nie powinno bawić się w kotka i myszkę z tymi osobami, odpowiadającymi za chory organizm, jakim dziś jest straż miejska - zauważa Szymon Szynkowski vel Sęk, szef klubu radnych PiS i przewodniczący Komisji Rewizyjnej.

Radny PiS: Tylko wyczyszczenie spraw personalnych zreformuje straż

Jego zdaniem należy przystąpić do likwidacji straży, jednak nie po to, by na zawsze zniknęła z ulic miasta. Szynkowski postuluje za przeprowadzeniem gruntownej i radykalnej reformy tej służby.

- Sam byłem zwolennikiem tego, co proponuje Mariusz Wiśniewski, czyli ewolucji. Ale od wyborów samorządowych minęło już pół roku, a udało się jedynie odwołać komendanta. Widzę opór w zmianach, dlatego należy powołać zupełnie nową strukturę - stwierdza radny PiS.

Jak miałaby ona wyglądać? Szynkowski jest przekonany, iż należy maksymalnie obciąć tzw. biurkowe etaty, a do tego zlikwidować fotoradary. Wszystko po to, by wzmocnić struktury bezpośrednio odpowiedzialnie za porządek i bezpieczeństwo w mieście.

- Chodzi o pełne oczyszczenie spraw personalnych. Bez tego nic nie zdziałamy. Tak uważają sami strażnicy, którzy zasugerowali mi takie rozwiązanie. Niedługo przedstawię swoją propozycję wiceprezydentowi Wiśniewskiemu - zapowiada Szynkowski vel Sęk.

Zastępca prezydenta Jacka Jaśkowiaka nie ukrywa, iż mocno zaskoczyło go stanowisko radnego. - Przeprowadziliśmy audyt, pracę rozpoczął zespół mający zreformować straż. Jej likwidowanie, a następnie powoływanie na nowo byłoby sprawą karkołomną. Gdybyśmy przystali na rozwiązanie radnego, pokazalibyśmy tylko swoją bezradność - komentuje Mariusz Wiśniewski.

Szynkowski vel Sęk uważa jednak, że radykalna zmiana mogłaby się odbyć bezkosztowo.

- Oczywiście należałoby rozwiązać umowy, ale nie musielibyśmy przecież płacić odpraw. Całe mienie obecnej straży przekazałoby się nowej strukturze, a kwestie personalne poukładałoby na nowo, by uciąć działalność hamulcowych - kończy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski