18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS nie złoży protestu przeciwko Grobelnemu

Paulina Jęczmionka, Łukasz Cieśla
Grobelny nikogo nie oszukał - mówią w jego komitecie
Grobelny nikogo nie oszukał - mówią w jego komitecie Waldemar Wylegalski
Poznański PiS nie złoży protestu do PKW w sprawie Ryszarda Grobelnego. Chodzi o obwieszczenia wyborcze, na których prezydent przedstawiał się jako osoba bezpartyjna, choć formalnie należał do PO. Tę sprawę poruszyliśmy jako pierwsi, jeszcze przed drugą turą wyborów.

- Ukrywanie przez Ryszarda Grobelnego swojej przynależności do PO jest naganne - mówi Małgorzata Stryjska, prezes poznańskiego PiS. - Otrzymaliśmy jednak informacje od PKW, że nasz protest i tak nie skutkowałby unieważnieniem wyborów. Byłaby to więc walka z wiatrakami - dodaje.

I rzeczywiście, Państwowa Komisja Wyborcza nie weryfikuje wiarygodności składanych oświadczeń. Nawet wtedy, kiedy kandydat poda, że należy np. do partii... krasnoludków.

- PKW nie sprawdza, czy oświadczenia sztabów wyborczych są zgodne z prawdą, bo to nie należy do obowiązków komisji - stwierdza Maria Trela, dyrektor poznańskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. - Wierzymy, że osoby ubiegające się o publiczne stanowisko wypełniają dokumentację zgodnie z prawdą. Bo przecież taki jest sens wyborów - politycy, których wybieramy powinni cieszyć się zaufaniem publicznym.

Zdaniem Marii Treli sprawa oświadczenia Grobelnego nie nadaje się też do złożenia protestu wyborczego, bo zatajenie przynależności partyjnej nie zalicza się do przestępstw przeciwko wyborom. - Przepisy kodeksu karnego uznają za takie przestępstwo działania, które wpływają bezpośrednio na sposób przeprowadzania i jakość wyborów - tłumaczy Trela. - Takim działaniem byłoby np. proponowanie korzyści majątkowych w zamian za głosy.

Jednak opinie na temat tego czy zachowanie Grobelnego miało wpływ na przebieg wyborów, są podzielone. Bo jak przekonuje Małgorzata Stryjska, kreowanie się przez prezydenta na kandydata niezależnego, mogło skłonić część wyborców do głosowania właśnie na niego.

- Postawa prezydenta Grobelnego zaszkodziła zwłaszcza bezpartyjnemu stowarzyszeniu My-Poznaniacy - przekonuje Stryjska.

Komitet Ryszarda Grobelnego nie ma sobie jednak nic do zarzucenia. Choć jego rzecznik Bartosz Grochal przyznaje, że Grobelny był formalnie w PO, to jego zdaniem wyborcy nie zostali oszukani przez prezydenta.

- Ryszard Grobelny przed wyborami zawiesił swoje członkostwo w PO. I w związku z tym ruchem nie miał potem możliwości odejścia z partii, bo statut nie pozwalał na taki krok zawieszonemu członkowi - utrzymuje Bartosz Grochal.

Nie zgadza się z tym Filip Kaczmarek, szef poznańskiej PO. - Słowa pana Grochala to bzdura i absurd. A postawa pana Grobelnego to kolejny dowód jego hipokryzji i przykład postawy, że chciałby być jedną pupą na dwóch weselach - mówi Kaczmarek. - Z naszej partii można odejść w każdej chwili, bo członkostwo jest dobrowolne. Wystarczało, by Grobelny wysłał nam pismo, że odchodzi z PO, ale tego nie zrobił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski