Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKP: Bilet rodzinny dla matki i dziecka, ale nie dla ojca

Robert Domżał
Bilet rodzinny dla matki i dziecka, ale nie dla ojca
Bilet rodzinny dla matki i dziecka, ale nie dla ojca archiwum polskapresse
Chociaż PKP Intercity kusi potencjalnych pasażerów zniżkami , to podróżowanie pociągami tej spółki nie jest łatwe.

Mieszkaniec Poznania chciał się wybrać w długą, bo 500-kilometrową podróż pociągiem z żoną i czteromiesięcznym dzieckiem. W jednej z kas na poznańskim dworcu kolejowym próbował kupić bilet rodzinny. I taki bilet sprzedano mu w kasie, lecz ku jego zdziwieniu odmówiono mu rezerwacji miejsc dla całej trójki w przedziale dla matek z małymi dziećmi, czyli do lat 4.

- A jeśli żona musiałaby wyjść do toalety, to z kim zostawi czteromiesięczne dziecko - pyta pan Krzysztof. Pytanie zadał też kasjerce. I zamiast usłyszeć logiczną odpowiedź, dowiedział się od kasjerki: "że w takiej sytuacji będzie problem".

Pracownica spółki PKP IC wytłumaczyła mu też, że drugi rodzic, czyli on może siedzieć w innym przedziale tego pociągu.

- A co zrobić z biletem rodzinnym, który sprzedawany jest dla trzech podróżnych i to na dodatek na jednym blankiecie? Czy kasjerka postąpiła właściwie, czy może rację ma klient, domagając się biletu rodzinnego i rezerwacji w przedziale dla matek z dziećmi do lat 4 - zastanawia się podróżny.

Jak twierdzi Beata Czemerajda z Biura Prasowego spółki PKP IC, jeżeli zdarzy się, że z dzieckiem podróżuje dwóch dorosłych, wtedy druga osoba może zająć miejsce w tym przedziale do czasu zgłoszenia się kolejnego podróżnego z dzieckiem. Ponadto, jak mówi przedstawicielka PKP IC, rezerwacja miejsc w różnych przedziałach nie wyklucza możliwości skorzystania z biletu rodzinnego. W kasie biletowej można otrzymać osobny blankiet na bilet rodzinny dla każdego podróżującego. - A czy nie będę musiał wówczas udowadniać konduktorowi, że podróżuję z rodziną? - zastanawia się pan Krzysztof.

Dziwne przypadki podróżnych

  • Sprzedaż droższej miejscówki. PKP Intercity oferuje podróżnym dwa typu miejscówek: droższą, ale bardziej komfortową i tańszą. Jak mówi jeden z podróżnych, próbował kupić tańszą miejscówkę w Poznaniu. Kasjerka zamiast mu taką sprzedać wypisała i podała bilet z droższą miejscówką.
    Gdybym kilka dni wcześniej nie kupował podobnego biletu, to znacznie bym przepłacił - mówi podróżny.
  • Miejscówkę przy oknie chciał kupić poznaniak wracający z Krakowa. Kasjerka dopytywała, czy rezerwacja ma być na miejsce przy oknie. Podróżny potwierdził to. Zdziwił się, gdy odebrał blankiet a na nim przeczytał, że pojedzie na miejscu środkowym. Miejscówki jednak nie oddał i wkrótce tego pożałował.
    Okazało się, że pojedzie wagonem "halowym". Jego miejsce przypadło w środku przedziału, czyli w tym przypadku przy przejściu przez wagon. Sądził, że na kolejnej stacji wsiądzie pasażer, który zajmie miejsce przy oknie. Kilometry mijały, a wolne miejsce, wolnym zostało do samego Poznania....

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski