Kilka dni temu do redakcji "Głosu Wielkopolskiego" został przesłany e-mail, który trafił też do przedstawicieli PKP. Dotyczy on dwóch prowadzonych równocześnie modernizacji linii kolejowych z Poznania: do Szczecina (przez Wronki) i do Piły. Jak tłumaczy nasz czytelnik - cierpią na nich mieszkańcy poznańskiego Strzeszyna, z którego nie da się wyjechać bez przecięcia przejazdu kolejowego. Dodaje on, że w jego ocenie PKP "zgotowało mieszkańcom istne piekło". Dlaczego?
- Jak można prowadzić równolegle dwa remonty i tak utrudniać wyjazd oraz wjazd z i na to osiedle? Czy nie można było poczekać aż zakończy się remont linii na Piłę? A co gdy utkwi na długie 10-15 minut karetka albo straż? Ta dzielnica nie ma drogi życia i miasto nie zapewni jej przed 2022 - wyjaśnia pan Leszek.
Czytaj też: PKP chce wyburzyć stary dworzec w Poznaniu i postawić nowy budynek. Miasto: To jest niemożliwe
Kolejną niedogodnością jest zamykanie szlabanów na dłuższy czas niż zwykle. - Do czasu rozpoczęcia remontu (czyli jakieś 2 miesiące temu) szlaban był zamykany na 4-5 minut, obecnie jest to co najmniej 10 minut - tłumaczy pan Leszek.
I pyta, czy nie da się zamykać szlabanów nieco później niż obecnie, bo teraz bardzo długo czeka się na sam przejazd pociągu. - Dzisiejszy przykład to zamknięcie przejazdu na 11 minut w godzinach 16:43-16:54 - podaje nasz czytelnik, odnosząc się do sytuacji sprzed około tygodnia.
Co na to PKP Polskie Linie Kolejowe? Spółka odpowiada, że najważniejsze jest zachowanie bezpieczeństwa, a czas zamknięcia rogatek wynika z przepisów.
- Urządzenia na przejazdach kolejowo-drogowych w okolicy Strzeszyna są powiązane z urządzeniami na stacji. Ze względu na bezpieczeństwo, aby pociąg mógł wjechać lub wyjechać ze stacji, rogatki muszą być opuszczone. Zapewniamy, że rogatki opuszczane są możliwie jak najpóźniej i podnoszone jak najszybciej zgodnie z zasadami bezpieczeństwa - mówi Radosław Śledziński, rzecznik PKP PLK. Zapewnia, że po zakończeniu trwających modernizacji linii, zamontowane zostaną urządzenia, które skrócą czas zamknięcia rogatek.
Sprawdź również:
Prace przebiegają zgodnie z harmonogramem, a remonty mają się zakończyć: do końca roku, w przypadku linii do Piły oraz do II połowy przyszłego roku w przypadku linii do Wronek.
Dlaczego zdecydowano się na równoczesne prowadzenie prac? - Obie inwestycje realizowane są z dużym udziałem środków Unii Europejskiej z obecnej perspektywy finansowej. Dlatego oba zadania musiały rozpocząć się w takim terminie, żeby zostały rozliczone do końca 2020 r. - wyjaśnia Śledziński.
Ostatecznie przejazdy przez ul. Golęcińską i Lutycką mają być bezkolizyjne.
POLECAMY:
Jesteś świadkiem wypadku? Zobacz, jak udzielić pierwszej pomocy:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?