Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKP pozbywa się nieruchomości. Na sprzedaż stadion Lecha, kamienice i mieszkania...

Robert Domżał
PKP chce sprzedać stadion i inne nieruchomości, by nie płacić za nie podatków
PKP chce sprzedać stadion i inne nieruchomości, by nie płacić za nie podatków Grzegorz Dembiński
PKP pozbywa się 40 nieruchomości w Poznaniu i 1300 w kraju. Powód? Oszczędności.

W samym tylko Poznaniu PKP chce w najbliższym czasie sprzedać 40 nieruchomości. Wśród nich są kamienice, mieszkania, działki i zniszczony stadion.

ZOBACZ:
STADION NA DĘBCU TO RUINA

Najbardziej znanym poznańskim obiektem, który kolejarze próbują sprzedać od lat jest dawny stadion piłkarski Lecha na Dębcu. Początkowo kolej żądała za niego 41 mln zł. W kolejnym przetargu kwotę obniżono do 14 mln zł. By ułatwić sprzedaż właściciel chce wyburzać budynki w najgorszym stanie. Niewykluczone, że PKP wymieni stadion na inny teren. Zamiana miałaby się odbyć między PKP a miastem.

– Zbywamy te nieruchomości, które są zbędne z punktu widzenia działalności naszej spółki. Likwidacja mienia podyktowana jest głównie oszczędnościami z tytułu należnych podatków, które musimy za niepłacić – mówi Tomasz Kowalski ze spółki PKP.

W najbliższym czasie PKP planuje wystawić do sprzedaży nieruchomości w okolicach jeziora i kompleksu Malta – na ulicy abp. Baraniaka. Na działce o powierzchni ok.1,5 ha można postawić budynek mieszkalny, usługowy lub hotel.

Łakomym kąskiem dla inwestorów może być się działka u zbiegu ul.Matyi i Przemysłowej. Kolejarze chcą też sprzedać działkę na Jeżycach przy ul.Kadłubka oraz mieszkania przy ulicach Iłłakowiczówny, Dąbrowskiego oraz Rolnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski