W środę w Poznaniu doszło do spotkania burmistrzów, wójtów oraz starostów z Wielkopolski, którzy nie zgadzają się na likwidację połączeń PKS Poznań wraz z końcem czerwca.
W tym gronie znaleźli się m.in. burmistrz Śremu Adam Lewandowski, burmistrz Stęszewa Włodzimierz Pinczak, wiceburmistrz Obornik Piotr Woszczyk, czy Henryk Szrama, wójt Ryczywołu.
Czytaj też: PKS Poznań zawiesi wszystkie kursy od lipca? Burmistrzowie protestują
Część z nich została w ubiegłym tygodniu zaproszona na spotkanie do poznańskiego magistratu, podczas którego prezydent Jacek Jaśkowiak oraz miejscy urzędnicy opowiadając o złej kondycji finansowej PKS-u, poprosili o deklaracje dotyczące partycypacji w utrzymaniu regularnych połączeń (z usług spółki korzystają 42 gminy). Te, zgodnie z zamysłem władz Poznania powinny wpłynąć do magistratu do 18 marca. Gdyby tak się nie stało, poznańscy radni mogliby dzień później, podczas sesji RM, podjąć uchwałę likwidującą PKS Poznań. Co ciekawe jej projekt i uzasadnienie były już gotowe 5 marca, czyli dwa dni przed spotkaniem z samorządowcami z wielkopolskich gmin.
„Czas dany na odpowiedź do 18 marca 2019 r., aby gminy określiły się co do zaangażowania w sprawę jest nierealny. Jesteśmy skłonni do rozpatrzenia wspólnych pomysłów, analiz, rozwiązań, lecz uzyskanie jednoznacznego stanowiska wszystkich gmin, w tak krótkim czasie, staje się niemożliwe – piszą do J. Jaśkowiaka starostowie, burmistrzowie i wójtowie. Dalej zaznaczają, że oczekują od odstąpienia od likwidacji miejskiej spółki i merytorycznej dyskusji.
– Nie można postępować w tak ogromnym pośpiechu. Dla małych gmin, ze skromnym budżetem wydatek nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych nie jest łatwą sprawą. Każda zmiana wymaga też zgody radnych. W Ryczywole nie ma szkół ponadpodstawowych, nie ma też kolei, dlatego uczniowie są skazani na komunikację autobusową. Chcemy rozmawiać, ale nie w taki sposób – tłumaczy Henryk Szrama, wójt Ryczywołu. Z wyliczeń, które wójt otrzymał od UMP wynika, że gmina musiałaby dopłacać 40 tys. zł rocznie.
Czytaj też: PKS Poznań: Gdzie się podziały 63 miliony zł spółki?
Z kolei gmina Oborniki miałaby wpłacać po 51 tys. Ta kwota, na co zwraca uwagę wiceburmistrz Obornik Piotr Woszczyk nie oddaje jednak realiów. – Kwotę dopłaty wyliczono na podstawie danych z października 2017 roku. Każdy jednak kto ma choćby małą wiedzę o transporcie wie, że to najbardziej rentowny miesiąc dla przewoźników. Nikt nie pokusił się o wyciągnięcie średniej z całego roku – tłumaczy. Dodaje też, że zanim gminy podejmą jakiekolwiek decyzje, powinno się poczekać na nowelizację ustawy o transporcie zbiorowym. – Za miesiąc może się okazać, że wszystko co ustaliliśmy będzie już nieaktualne – mówi P. Woszczyk.
Według naszych informacji uchwała dotycząca likwidacji PKS Poznań prawdopodobnie nie trafi na sesję RM 19 marca. – Gminy muszą mieć co najmniej miesiąc na podjęcie decyzji – zaznacza jeden z radnych Koalicji Obywatelskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?