Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKS Poznań: Radni nie zagłosują za likwidacją spółki?

Błażej Dąbkowski
Poznańscy radni chcą, by samorządy, które mają się dołożyć do funkcjonowania PKS Poznań otrzymały cztery tygodnie na podjęcie decyzji, a nie jak chciał prezydent Jaśkowiak - 10 dni.
Poznańscy radni chcą, by samorządy, które mają się dołożyć do funkcjonowania PKS Poznań otrzymały cztery tygodnie na podjęcie decyzji, a nie jak chciał prezydent Jaśkowiak - 10 dni. Łukasz Gdak
Poznańscy radni chcą, by samorządy, które mają się dołożyć do funkcjonowania PKS Poznań otrzymały cztery tygodnie na podjęcie decyzji, a nie jak chciał prezydent Jaśkowiak - 10 dni. W piątek podczas obrad Komisji Transportu i Polityki Mieszkaniowej nie chcieli się zająć projektami uchwał związanymi z przyszłością miejskiej spółki.

Wiele wskazuje na to, że Jackowi Jaśkowiakowi nie uda się przekonać poznańskich radnych do zajęcia się przyszłością PKS Poznań na najbliższej sesji rady miasta, którą zaplanowano na 19 marca. W piątek pięć projektów uchwał związanych z miejską spółką trafiło na obrady Komisji Transportu i Polityki Mieszkaniowej.

Czytaj też: PKS Poznań: Nie zgadzają się na likwidację spółki i piszą list do Jacka Jaśkowiaka

Wśród nich pojawiła się także uchwała, której wejście w życie spowodowałoby rozwiązanie PKS-u i podział majątku spółki między MPK i ZKZL. – Działalność podstawowa od momentu przejęcia PKS Poznań od Skarbu Państwa nie była rentowna. Biorąc pod uwagę obecną sytuację ekonomiczną spółki, nie może funkcjonować ona w obecnej formule – tłumaczyła Beata Kocięcka, dyrektor Biura Nadzoru Właścicielskiego.

Wskazywała również, że wstępne sprawozdanie finansowe PKS Poznań za 2018 r. wskazuje na stratę w wysokości około 5 mln zł. – Na koniec ubiegłego roku na koncie spółki znajdowało się 6 mln zł, obecnie są to 4,8 mln. Sam fundusz wynagrodzeń to 8 mln zł – dodawała B. Kocięcka. Dyrektor BNW przedstawiła też dwa scenariusze dla miejskiej spółki. Pierwszy zakłada podział majątku spółki między MPK (tabor, pracownicy) i ZKZL (dworzec autobusowy) i docelowo jej likwidację.

Drugi polega na wydzieleniu dworca (miałby przypaść ZKZL) i nieodpłatnym przekazaniu akcji samorządowi województwa lub innej jednostce samorządu. – Marszałek wcześniej odrzucał taką możliwość, ale projekt nowelizacji ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, daje mu takie uprawnienia – mówiła B. Kocięcka. Dyrektor BNW odniosła się także do ultimatum, jakie otrzymali burmistrzowie oraz wójtowie, którzy podczas spotkania w poznańskim magistracie (odbyło się 7 marca), otrzymali 10 dni na zdeklarowanie się, czy wyłożą pieniądze na współfinansowanie PKS-u. – Do tej pory swoje zainteresowanie wyraziły powiat poznański i gmina Stęszew - poinformowała.

Czytaj też:PKS Poznań: Gdzie się podziały 63 miliony zł spółki?

Jednak poznańscy radni, zarówno z klubu Koalicji Obywatelskiej, jak i Prawa i Sprawiedliwości nie chcieli opiniować projektów uchwał dotyczących PKS Poznań. – Na dłuższą metę spółka nie może tak funkcjonować. Pojawienie się uchwały oznacza determinację, ale nie powinna ona oznaczać konfliktowania się z gminami. Jeśli ktoś chce przeprowadzić tak dużą operację w tydzień, to życzę powodzenia – komentował Marek Sternalski, szef klubu KO. Jednocześnie zaapelował o wydłużenie terminu składania deklaracji przez wójtów i burmistrzów z Wielkopolski. – Co najmniej miesiąc jest potrzebny na podjęcie takiej decyzji – mówił.

Czytaj także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski