- Dlatego domagamy się przerwania prac, opracowania nowego projektu w konsultacji z mieszkańcami oraz zrealizowania modernizacji tego miejsca w sposób przyjazny mieszkańcom, zwłaszcza najmłodszym i najstarszym - wyjaśnia Lech Mergler, członek stowarzyszenia Prawo do Miasta.
Członkowie stowarzyszenia domagają się również wyjaśnień, w jaki sposób doszło do przyjęcia projektu przebudowy placu, który jest tak mało przyjazny mieszkańcom dzielnicy.
- Bez pytania ich o zdanie, wzbudzającego taki społeczny opór – realizowanego ze środków publicznych - dodaje Lech Mergler.
Pismo w tej sprawie stowarzyszenie wysłało zarówno do rady osiedla, jak i Zarządu Zieleni Miejskiej w Poznaniu. Jak wyjaśniają przedstawiciele stowarzyszenia, chcą działać teraz, kiedy zmiany są jeszcze możliwe.
Przypomnijmy, że na modernizację placu Asnyka rada osiedla otrzymała grant od miasta w wysokości 200 tys. zł. Kolejnych tyle dołożyła z własnych pieniędzy. A to i tak za mało. Prace mogą pochłonąć kolejnych 400 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?