Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płać podatki w Poznaniu, dostaniesz sieciówkę! Jakie efekty akcji magistratu?

Karolina Koziolek
Aby skusić mieszkańców spoza miasta, urzędnicy zaproponowali w zamian bilety do zoo, sieciówki, wejściówki na Termy.
Aby skusić mieszkańców spoza miasta, urzędnicy zaproponowali w zamian bilety do zoo, sieciówki, wejściówki na Termy. archiwum polskapresse
W połowie grudnia urzędnicy rozpoczęli akcję "Płać podatki w Poznaniu". Na razie głównie na stronie internetowej urzędu, ale na wiosnę m.in. na uczelniach, w bibliotekach, i na ulicach zawisną plakaty informujące o korzyściach płynących z płacenie podatku właśnie tu.

Aby skusić mieszkańców spoza miasta, urzędnicy zaproponowali w zamian bilety do zoo, sieciówki, wejściówki na Termy. Podobna akcja rozpoczęła się w Warszawie. Czy tam są lepsze wyniki?

ZOBACZ TEŻ;
BILETY ZTM Z REKLAMĄ - CZY TO MOŻLIWE?

- U nas na rezultaty trzeba będzie poczekać ponieważ, o tym, kto podjął decyzję o płaceniu podatków w stolicy Wielkopolski, dowiemy się dopiero przy podsumowaniu rocznych rozliczeń podatkowych w 2014 roku - odpowiada Paweł Marciniak, rzecznik prasowy UMP.

339 tys. - tyle osób zapłaciło w ubiegłym roku swój podatek w Poznaniu

Już teraz jednak można porównać, ile osób zdecydowało się zameldować w stolicy Wielkopolski od czasu rozpoczęcia kampanii. I choć meldunek teoretycznie nie jest potrzebny do złożenia deklaracji podatkowej, wiele osób wciąż to robi.

W porównaniu z zeszłym rokiem, kiedy w grudniu, styczniu i lutym zameldowało się u nas 4616 osób, w tym roku od początku trwania akcji urzędu zameldowało się tylko sto osób więcej, czyli 4741. - Trzeba pamiętać, że te dane nie są do końca miarodajne - przekonuje Paweł Marciniak. - To, co wiemy na pewno to fakt, że w ciągu ostatnich czterech lat liczba osób płacących podatki w Poznaniu stale spada. Jeszcze w 2008 r. było to 359 tys. osób, a ostatnie dane pokazują, że jest to już tylko 339 tys. osób.

Od stycznia podobna akcja pod hasłem "Zamelduj się w Warszawie" trwa w stolicy.

- Dla osób, które z niej skorzystają, będą nie tylko wejściówki, ale także pierwszeństwo w rekrutacji do przedszkoli i żłobków - mówi Teresa Rosłoń z Urzędu Dzielnicy Mokotów. I podaje, że na Mokotowie od czasu wprowadzenia takich preferencji zameldowało się tysiąc osób więcej niż w roku ubiegłym o tej porze (1468 w 2012 r., 2481 w 2013 r.) W innych dzielnicach Warszawy liczby nie są tak jednoznaczne. Na Białołęce jest to prawie identyczny wynik: 632 osób w 2012 r. i 660 w 2013 r. Na Ochocie od czasu rozpoczęcia kampanii zameldowało się wręcz mniej osób: 391 w 2012 r. i 364 w 2013 r.

- Jak widać, nie da się jasno powiedzieć, czy to sukces naszej akcji. Warszawa jest zróżnicowana - zastrzega T. Rosłoń z Mokotowa.

- To nie zmienia faktu, że takie kampanie są potrzebne. Ważne, by mieszkańcy identyfikowali się ze swoim miastem. Meldowali się i tu płacili podatki - namawia P. Marciniak. I dodaje, że Poznań także rozważa wprowadzenie pierwszeństwa w rekrutacji do przedszkoli dla osób zameldowanych. Trwają dyskusje na ten temat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski