Ofiarami czwartkowych oszustw padły zaledwie cztery osoby z Poznania i powiatu poznańskiego. Łącznie oszuści wyłudzili 200 tys. złotych. Jak relacjonują Iwona Liszczyńska i Marta Mróz, policjantki z komisariatów wielkopolskiej i poznańskiej policji, najbardziej ucierpiała na tym seniorka z poznańskiego Grunwaldu.
- Do starszej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za lekarza i poinformował seniorkę, że jej bliscy są w ciężkim stanie w szpitalu. Kontynuował w rozmowie, że znajdują się pod respiratorem, a żeby ich uratować potrzebne są pieniądze na zakup drogiego leku. Niczego nieświadoma 91-latka zawierzyła oszustom i przekazała kobiecie, która przyszła do jej domu, foliową reklamówkę, w której było 100 tysięcy złotych
- relacjonuje Iwona Liszczyńska.
Podobnych działań dopuścili się oszuści, którzy od 85-letniej mieszkanki północnej części Poznania wyłudzili 34 tysiące złotych.
Jednak ofiarami tzw. oszustw „na legendę” padają nie tylko osoby starsze. Świadczą o tym kolejne dwa czwartkowe wyłudzenia - z gmin Kórnik i Mosina.
- Sprawcy podając się za pracowników banków, poinformowali rozmówców, że pieniądze, które mają zgromadzone na rachunkach bankowych są zagrożone. Oszuści zapewniali, że powinni je przekazać na konto rezerwowe - tymczasowe, gdzie będą bezpieczne do wyjaśnienia sprawy - informują policjantki.
- Rozmówcy zostali nakłonieni do zainstalowania na swoich komputerach aplikacji do zdalnego kierowania pulpitem. W efekcie tego 34-latka i 55-latka straciły ponad 50 tysięcy złotych
- dodają.
Funkcjonariusze policji ostrzegają, że przestępcy mogą dopuszczać się różnych działań, by wyłudzić pieniądze od swoich potencjalnych ofiar. Podają się m.in. za wnuczków, policjantów, pracowników administracji czy lekarzy.
- Apelujemy, żeby nie wpuszczać do domu nieznajomych osób, nie przekazywać obcym pieniędzy, nie instalować żadnych aplikacji do zdalnego kierowania pulpitem, nie udostępniać swoich danych, a przede wszystkim weryfikować informacje, które są nam przekazywane - tłumaczą policjantki. - Ostrzegamy: każdy kto dzwoni i prosi o przekazanie obcej osobie pieniędzy lub przelanie ich na „bezpieczne” konto to oszust - dodają.
Oszustwa także w internecie
„Modnym” w ostatnich czasach sposobem na wyłudzenie pieniędzy stały się także portale internetowe i aplikacje sprzedażowe, jak m.in. Vinted czy OLX.
- Musimy uważać na oszustów wysyłających poprzez aplikację WhatsApp linki do fałszywy stron w celu otrzymania płatności. Mechanizm działania w tym przypadku jest następujący. Sprawca oszustwa podający się za potencjalnego kupującego za pomocą komunikatora WhatsApp nawiązuje kontakt z osobą sprzedającą. Kupiec zapewnia sprzedawcę, że już dokonał zapłaty i wysyła mu link do strony „pozwalającej na finalizację transakcji” i otrzymanie płatności
- wyjaśnia Marta Mróz.
I dodaje: - Tymczasem to spreparowana witryna, gdzie następnie „w celu otrzymania pieniędzy za wystawiony przedmiot z ogłoszenia” w panelu (fałszywym - udającym np. operatora transakcyjnego PayU) sprzedawca ma podać m.in. dane karty lub login i hasło dostępowe do bankowości internetowej swojego rachunku.
Policjanci apelują, by informować swoich bliskich o tego typu zagrożeniach i oszustwach.
- Wystarczy, że każdy z nas zadzwoni do osoby starszej, członka swojej rodziny i ostrzeże ją przed sposobem działania oszustów. Niech każdy senior powie o tym swojej sąsiadce lub sąsiadowi
- przekazuje Liszczyńska.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?