– Może nie był on do końca udany, ale już sama możliwość pojechania na Cavaliadzie była dla mnie spełnieniem marzeń. Poza tym mam nowego konia i potrzebuję co najmniej roku, by całkowicie się z nim zgrać – tłumaczyła nam 15-letnia Amazonka, dosiadająca od sierpnia konia „Crusty Croc”.
Zobacz też: Życiowy sukces Maksymiliana Wechty na poznańskiej Cavaliadzie
Co ciekawe to właśnie na tym sprawdzonym z Niemiec 13-latku sięgnęła po tygodniu treningów po tytuł wicemistrzyni kraju. – Na parkurze w Jakubowicach bałam się, że sparaliżuje mnie stres. Ostatecznie jednak doświadczenie mojego pupila ze startów w prestiżowych konkursach z przeszkodami na wysokości 145 cm przełożyło się na srebrny medal. To jednak nie zmienia faktu, że nie jest to łatwy koń w prowadzeniu i jeszcze dużo wody upłynie w rzece, zanim zaczniemy nadawać na tych samych falach. Z jego poprzednikiem ciężko było mi się rozstać, bo każdy koń ma duszę, ale w sporcie jeździeckim takie pożegnania są koniecznością, choć są one bardzo trudne dla obu stron – zauważyła 15-latka.
Bardzo dumny z sukcesów wnuczki jest jeden z założycieli KJ Rio Grande, czyli Eugeniusz Styła. Zresztą nie tylko ona może pochwalić się spektakularnymi sukcesami, bo jej klubowe koleżanki też już są w młodzieżowej elicie sportu jeździeckiego.
– W tym samym konkursie na MP w Jakubowicach, w którym ja zajęłam drugie miejsce, bardzo dobrze wypadła Barbara Piontek, zajmując ostatecznie piątą lokatę. Warto dodać, że nasza droga do czołowych miejsc nie była łatwa, bo do mistrzowskich zawodów zgłosiło się ponad 100 par. Jakubowice okazały się też szczęśliwe dla Zofii Wieruckiej, która wywalczyła brąz MP w rywalizacji kuców. Równie wysoki poziom w tej konkurencji prezentuje jej siostra Maria. Natomiast na początku grudnia w kategorii juniorek piąte miejsce na halowych MP w skokach przez przeszkody w Lesznie wywalczyła Karolina Heydel. Wreszcie w ujeżdżeniu, na naszym klubowym koniu, drugie miejsce w halowych MP, zajęła niezawodna Taja Zoll –zauważyła młoda zawodniczka z KJ Rio Grande Krosinko.
Zapytaliśmy ją również o to, co jest kluczowe w wieku dojrzewania, czyli o umiejętność połączenia pasji z nauką i innymi zajęciami.
– Cóż ja mogę powiedzieć, im bardziej się rozwijam, tym więcej czasu poświęcam skokom. Może czasami mnie to nawet przeraża, ale z drugiej strony, co ja bym zrobiła z wolnym czasem, gdyby nie moje regularne wizyty w stajni. Trudno mi w ogóle coś takiego sobie wyobrazić. Inna sprawa, że połączenie startów i treningów w jeździectwie z odpowiednim podejściem do nauki nie jest łatwym zadaniem i wymaga dyscypliny oraz zaangażowania – zakończyła Olga Styła.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?