Zaproszenia na tę niepowtarzalną imprezę (w cenie 320 zł od osoby) można już rezerwować pod nr tel. 502 499 909. Przypominamy, że oprócz złotej dziesiątki i trenera roku zobaczymy też na gali laureatów zwycięzców dwóch konkursów, "Piłkarza Amatora" i po raz pierwszy w historii "Sportowca Amatora". Ta druga rywalizacja wciąż się toczy, a dodatkowe informacje o tym jak głosować na poszczególnych kandydatów dostępne są na stronie internetowej: www.gloswielkopolski.pl.
O meandrach wielkopolskiej piłki porozmawialiśmy tym razem z prezesem RSP Kruszewnia, Kazimierze Dworczakiem. - Pozycja Lecha w tabeli z pewnością satysfakcjonuje kibiców, w przeciwieństwie do stylu gry. W poczynaniach piłkarzy jest za dużo przypadku, a za mało jakości. Najważniejszym celem działaczy w zimowej przerwie powinno być wzmocnienia ataku, bo sam Bartosz Ślusarski nie jest w stanie zdobywać zwycięskich bramek - przyznał Dworczak.
Zapytaliśmy go też o opinię na temat trenera Kolejorza. - Mariusz Rumak okazał się mistrzem wyjazdów i gry z kontrataku. Problemem okazały się dla niego mecze przed własną publicznością, ale i tak swoją postawą Rumak przyćmił Jose Mari Bakero. Jako strateg można powiedzieć, że bije go na głowę - dodał prezes Kruszewni.
Nie ma on wątpliwości, że LEch w przyszłości musi zacieśnić współpracę z mniejszymi klubami z regionu. - Barcelona ma szkółki piłkarskie na całym świecie. U nas natomiast wciąż szwankuje praca u podstaw i przekazywania najzdolniejszej młodzieży z małych ośrodków do takich miast jak Warszawa, Poznań, Wrocław, Kraków czy Gdańsk. Inna sprawa, że potentaci niewiele robią, by zjednywać sobie mniej znane kluby. Nie ma bezpośredniego wsparcia finansowego, a co za tym idzie działacze nie mają motywacji, by szkolić młodych zawodników pod kątem wizytówki regionu - przekonywał Dworczak.
Na inny aspekt zwrócił on uwagę w kontekście niepowodzeń polskich olimpijczyków na igrzyskach w Londynie. - Miało być tak pięknie, a było tak jak zawsze, bo faworyci nie wytrzymywali presji i ataku konkurencji. Występ reprezentacji nie był na miarę naszych aspiracji i wielkości kraju. Odnoszę wrażenie, że nie mamy dobrze zorganizowanego szkolenia centralnego, podobnie jak nie mamy priorytetowych dyscyplin. A średniozamożny kraj, a takim jest Polska, nie może sobie pozwolić na rozdrobnienie środków. Może najwyższa pora w czymś się specjalizować - zakończył prezes spółdzielni.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?