Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt na Najlepszych Sportowców i Trenera: Kazimierz Dworczak podziwia Mariusza Rumaka

Radosław Patroniak
Nasz plebiscyt powoli wkracza w środkową fazę. Do rozstrzygnięcia jeszcze daleko, ale też dotychczasowy dorobek kandydatów może mieć już wpływ na końcowe wyniki. Laureatów poznamy podczas 55. Wielkiego Balu Sportowca (1 lutego w hotelu Andersia), gdzie statuetkami i nagrodami zostaną uhonorowani sportowcy, trener a także piłkarz roku. Ten ostatni otrzyma "Srebrną Piłkę".

Zaproszenia na tę niepowtarzalną imprezę (w cenie 320 zł od osoby) można już rezerwować pod nr tel. 502 499 909. Przypominamy, że oprócz złotej dziesiątki i trenera roku zobaczymy też na gali laureatów zwycięzców dwóch konkursów, "Piłkarza Amatora" i po raz pierwszy w historii "Sportowca Amatora". Ta druga rywalizacja wciąż się toczy, a dodatkowe informacje o tym jak głosować na poszczególnych kandydatów dostępne są na stronie internetowej: www.gloswielkopolski.pl.

O meandrach wielkopolskiej piłki porozmawialiśmy tym razem z prezesem RSP Kruszewnia, Kazimierze Dworczakiem. - Pozycja Lecha w tabeli z pewnością satysfakcjonuje kibiców, w przeciwieństwie do stylu gry. W poczynaniach piłkarzy jest za dużo przypadku, a za mało jakości. Najważniejszym celem działaczy w zimowej przerwie powinno być wzmocnienia ataku, bo sam Bartosz Ślusarski nie jest w stanie zdobywać zwycięskich bramek - przyznał Dworczak.

Zapytaliśmy go też o opinię na temat trenera Kolejorza. - Mariusz Rumak okazał się mistrzem wyjazdów i gry z kontrataku. Problemem okazały się dla niego mecze przed własną publicznością, ale i tak swoją postawą Rumak przyćmił Jose Mari Bakero. Jako strateg można powiedzieć, że bije go na głowę - dodał prezes Kruszewni.

Nie ma on wątpliwości, że LEch w przyszłości musi zacieśnić współpracę z mniejszymi klubami z regionu. - Barcelona ma szkółki piłkarskie na całym świecie. U nas natomiast wciąż szwankuje praca u podstaw i przekazywania najzdolniejszej młodzieży z małych ośrodków do takich miast jak Warszawa, Poznań, Wrocław, Kraków czy Gdańsk. Inna sprawa, że potentaci niewiele robią, by zjednywać sobie mniej znane kluby. Nie ma bezpośredniego wsparcia finansowego, a co za tym idzie działacze nie mają motywacji, by szkolić młodych zawodników pod kątem wizytówki regionu - przekonywał Dworczak.

Na inny aspekt zwrócił on uwagę w kontekście niepowodzeń polskich olimpijczyków na igrzyskach w Londynie. - Miało być tak pięknie, a było tak jak zawsze, bo faworyci nie wytrzymywali presji i ataku konkurencji. Występ reprezentacji nie był na miarę naszych aspiracji i wielkości kraju. Odnoszę wrażenie, że nie mamy dobrze zorganizowanego szkolenia centralnego, podobnie jak nie mamy priorytetowych dyscyplin. A średniozamożny kraj, a takim jest Polska, nie może sobie pozwolić na rozdrobnienie środków. Może najwyższa pora w czymś się specjalizować - zakończył prezes spółdzielni.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski