Stefan Lubik działa w sierakowskiej Ochotniczej Straży Pożarnej od pięćdziesięciu lat. Dał się przez ten czas poznać jako dobry organizator i przywódca. Przede wszystkim jednak jest wspaniałym człowiekiem. Jak sam mówi największą satysfakcję daje mu niesienie pomocy. Do OSP trafił dzięki dawnemu naczelnikowi, Bernardowi Grzebiecie, który zauważył jego potencjał. Pan Stefan do dziś zresztą nie potrafi siedzieć bezczynnie w miejscu.
- Najważniejsze dla mnie chwile w OSP to te, kiedy mogłem zrobić coś dla dzieci i młodzieży. Jestem też dumny z tego że udało się odremontować sikawkę ręczną, którą odremontowaliśmy i dziś na zawodach europejskich zdobywa ona nagrody.
Niezapomniana chwilą była też ta kiedy otrzymaliśmy zgodę na utworzenie jednostki ratownictwa wodnego. Było to 10 lat temu - mówi Stefan Lubik. Działalność w straży to nie hobby, czy praca, to uzależnienie, bez którego nie wyobraża sobie swojego życia, bo całą swoja siłę skupia właśnie na tym. Działają w OSP Sieraków jest też członkiem prezydium oddziału wojewódzkiego OSP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?