Mieszkańcy bloku chcą remontu

Mieszkańcy uważają, że władze spółdzielni Nasz Dom w niesprawiedliwy i wybiórczy sposób układają terminarz remontów. Spółdzielnia odrzuca zarzuty.

"Od 7 lat piszemy prośby do zarządu spółdzielni Nasz Dom o zwrócenie uwagi na ohydny wygląd i stan techniczny naszego bloku. Kilkanaście lat temu jakaś niekompetentna firma "spartaczyła" ocieplenie i elewacje naszego bloku. Ktoś powinien ponieść konsekwencje za takie wykonanie prac remontowych" - piszą mieszkańcy bloku w liście do redakcji.

Według autorów listu w całym ich bloku "hula wiatr", gdyż okna na klatkach są stare i nieszczelne. Pytają o kryteria jakimi się kieruje zarząd spółdzielni typując bloki do remontu. Jako przykład podają blok przy ulicy Struga 78, który został gruntownie odremontowany, choć był w znacznie lepszym stanie technicznym niż ich blok przy Szklanej 33.

SPÓŁDZIELNIA ODPOWIADA

- Mieszkańcom bloku przy ulicy Szklanej 33 już wiele razy na piśmie wyjaśnialiśmy na czym polega problem, ale oni nie chcą przyjąć tego do wiadomości. Ich blok został docieplony przed laty. Rzeczywiście nie zrobiono tego najlepiej, a warstwa izolacyjna jest za cienka. Jednak najpierw musimy wykonać remonty tych budynków, w których w ogóle nie przeprowadzono jeszcze prac termomodernizacyjnych, a dopiero potem możemy wrócić do bloku przy Szklanej. To tylko kwestia czasu - mówi Tadeusz Krzemiński, wiceprezes Spółdzielni Nasz Dom.
Dodaje, że głównym kryterium jakimi kieruje się spółdzielnia przy ustalaniu terminarza remontów jest stan techniczny bloku oraz konieczność wykonania prac dociepleniowych. Brane jest też pod uwagę to, czy mieszkańcy regularnie płacą czynsze.

BĘDZIE REMONT JAK ZAPŁACĄ

W najbliższym czasie może się jednak okazać, że rozważania o niesprawiedliwości w układaniu planów remontowych nie mają sensu. Niedawno wyszła w życie ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych, która wprowadziła duże zmiany w kwestiach finansowania remontów.

Obecnie w spółdzielniach mieszkaniowych lokatorzy płacą na fundusz remontowy, z którego pieniądze przeznaczane są na remonty w różnych blokach.
Obecnie trwa jeszcze spór prawników na temat interpretacji nowych przepisów, ale większość z nich uważa, że pieniądze zebrane w jednym bloku na fundusz remontowy mogą być wydane tylko i wyłącznie na remont tego właśnie bloku.

- Jeśli tak należy czytać przepisy, to nikt nie będzie mógł zarzucić spółdzielni, że niesprawiedliwie wydaje pieniądze. Remonty będzie można zrobić tylko tam, gdzie lokatorzy zbiorą na to pieniądze wpłacając na fundusz remontowy - mówi Tadeusz Krzemiński.