Pleszewianie przecierali oczy ze zdumienia, kiedy w sobotę zobaczyli, co się stało z figurką Matki Boskiej na jednym z grobów przy głównej cmentarnej alei.
Zarządca cmentarza ks. prałat Henryk Szymiec też nie wierzył, że coś takiego mogło się wydarzyć na cmentarzu w środku miasta, dosłownie kilka kroków od głównej bramy.
Nagrobna figura Matki Boskiej jest osadzona na wysokim postumencie. Tyle pozostało z nagrobka, który ustawiono na grobie być może nawet w połowie XIX wieku. Niestety, nie wiadomo, czyje szczątki spoczywają pod figurką, bo tablica się nie zachowała. Zarządca cmentarza potwierdza, że grób nie ma właściciela. Fragment nagrobka jest częścią pleszewskiej historii, dlatego do tej pory nikt go nie ruszył i nikomu nie przyszło do głowy, żeby w tym miejscu wykupić grób.
Proboszcz fary jest zbulwersowany tym, co się stało na cmentarzu. Ma nadzieję, że deszcz zmyje żółte i niebieskie barwy z figury Matki Boskiej. - Na szczęście, to nie jest farba olejna, tylko zwykłe farby - podkreśla ks. prałat.
Trudno znaleźć winowajcę, bo na cmentarzu nie ma monitoringu. Gdyby się udało, wtedy mógłby usłyszeć zarzut niszczenia zabytku. Zgodnie z ustawą z 23 lipca 2003 roku o ochronie zabytków, karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat podlega osoba, która umyślnie niszczy zabytek. Jeśli robi to nieumyślnie, może zostać skazana na karę grzywny.
Warto dodać, że pleszewska nekropolia przy ul. Kaliskiej powstała w latach 30. XIX wieku, kiedy po wielkim pożarze miasta, zaprzestano pochówków przy kościele Ścięcia św. Jana Chrzciciela. Najstarsze groby i grobowce, w tym właścicieli ziemi sprzedanej pod cmentarz, znajdują się najbliżej wejścia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
