O tym, że pożar został wcześnie wykryty, zadecydował przypadek. Tego dnia bowiem palacz wraz z kominiarzem weszli na górę budynku, bo akurat wczoraj zaplanowany był przegląd okresowy nieruchomości należącej do Skarbu Państwa. - We dwóch wyważyliśmy drzwi, skąd wydobywał się dym. W środku był już ogień - twierdzi mistrz kominiarski Stanisław Wesoły z Dobrzycy.
Kamienica przy pl. Kościelnym, w którym mieści się prokuratura, znajduje się w centrum miasta, tuż obok ratusza. Dlatego ważne było, by ogień nie rozprzestrzenił się na skupione wokół rynku kamieniczki. Straży pożarnej szybko udało się zdławić ogień.
- Po oględzinach pogorzeliska wykluczyliśmy możliwość zaprószenia ognia, celowego podpalenia, zwarcia instalacji elektrycznej, a nawet to, że pożar mógł powstać od iskry z komina. Dlatego przyczyny nie zostały ustalone - mówi bryg. Mieczysław Kikowski.
Dobrą wiadomością jest to, że strażacy uratowali mienie wartości ok. pół miliona zł. Ważne też jest to, że z pożaru ocalała cała dokumentacja oraz archiwum pleszewskiej prokuratury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?