18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pluskwy w pociągu TLK! Pasażer dotkliwie pogryziony [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Krzysztof M. Kaźmierczak
Fot. Archiwum czytelnika
Wracający pociągiem TKL z delegacji w Poznaniu mieszkaniec Wrocławia został dotkliwie pogryziony przez pluskwy. Przewoźnik, PKP Intercity twierdzi, że to incydentalny przypadek.

Wrocławianin wyjechał z Poznania w piątek o godz. 16.30. Podróżował w w ostatnim wagonie pociągu TLK nr 54162/3 relacji Gdynia-Katowice. Pluskwy pogryzły go kiedy zgasił światło w przedziale.

- Poczułem, że coś po mnie chodzi. Po zapaleniu światła zobaczyłem, że po siedzeniach i na zagłówka jest mnóstwo pluskiew - skarży się pan Artur. - Zabiłem kilka takich robaków, po zgnieceniu rozpryskiwała się z nich krew. Natychmiast wziąłem wszystkie bagaże i udałem do toalety. Tam byłem zmuszony rozebrać się w celu wytrzepania wszystkich pasożytów z ubrań oraz ciała - relacjonuje mężczyzna.

Na karku, rękach i nogach odkrył wiele śladów od ugryzień oraz odczynów alergicznych. Sfotografował je, zrobił też fotografie znalezionym pluskwom. Twierdzi, że znalazł gryzące owady nie tylko na swojej odzieży, ale także w plecaku i walizce. Obawiając się, że przeniesie insekty do mieszkania po powrocie do domu od razu wszystko wyprał w wyższej temperaturze.

- Oczywiście większość rzeczy zaczęła farbować, straciłem przez to garnitur, kilka koszul i kurtkę - żali się pasażer.

- Ubolewam, że doszło do takiej sytuacji, ale to incydentalne przypadki - twierdzi Małgorzata Sitkowska, rzecznik PKP Intercity, do której należą pociągi TLK. - W takich sytuacjach przeprowadzamy dezynsekcje wagonu, w którym odkryto insekty, a pasażer ma prawo wystąpić ze skargą i domagać się odszkodowania - wyjaśnia przedstawicielka PKPIntercity.

Rzecznik informuje, że skargi są rozpatrywane w ciągu 30 dni. W razie ich odrzucenia pasażerom pozostaje droga sądowa.

Pan Artur twierdzi, że jeszcze podczas podróży pociągiem powiadomił o znalezieniu insektów konduktora, ale ten nie poinformował o nich innych pasażerów, a przedziały nie zostały zamknięte.

Zaraz po powrocie do domu pechowy pasażer wysłał pocztą elektroniczną skargi do władz PKP Intercity.

- Dotąd nie otrzymałem żadnej odpowiedzi, a przecież to skandaliczna sytuacja - mówi rozczarowany pasażer.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski