Pływanie: Poznań czeka na rekordy i powrót do krajowej czołówki

Czytaj także:
Pływanie: Po 39 latach w Poznaniu mistrzostwa Polski
Otylia Jędrzejczak świętuje w Termach Maltańskich [ZDJĘCIA]

Cztery dekady temu bohaterami mistrzostw byli poznaniacy. Cezary Śmiglak, Teresa Zarzeczańska oraz Ewa Kobielska, podopieczni wybitnego trenera Andrzeja Daszkiewicza zdobyli sześć złotych medali. W sumie pobito 11 rekordów Polski, a najcenniejszy rezultat uzyskał Cezary Śmiglak ma 100 m stylem klasycznym. Jego wynik 1.07, 8 był na poziomie europejskim. "W mistrzostwach takiej potęgi jak NRD dałoby mu to drugie miejsce" - pisały z zachwytem o wyczynach lechity ówczesne gazety. W sumie na wypełnionej do ostatniego miejsca pływalni przy ul. Chwiałkowskiego padło 11 rekordów Polski.

- To robi wrażenie, ale rozpoczynające się dziś mistrzostwa mogą być jeszcze lepsze - zapowiada wiceprezes Wielkopolskiego Okręgowego Związku Pływackiego Andrzej Olszewski.

Poznań znowu czeka na rekordy i to nie tylko dlatego, że brak odpowiedniego obiektu sprawiał, że przez lata najlepsi pływacy omijali Wielkopolskę. Teraz mamy obiekt światowej klasy, a w rozpoczynających się dziś zawodach udział wezmą niemal wszyscy czołowi zawodnicy.

Na co stać naszych reprezentantów, mogliśmy przekonać się kilka dni temu w Szczecinie. Pierwsze w historii mistrzostwa Europy w pływaniu rozegrane w Polsce przeszły do historii jako impreza zwiastująca odradzanie się polskiego pływania. Po złotej erze Rafała Szukały, Artura Wojdata, a potem dekadzie Otylii Jędrzejczak oraz Pawła Korzeniowskiego i kilku chudych latach, nadchodzą czasy Konrada Czerniaka i Radosława Kawęckiego. Co jednak równie ważne, utytułowani mistrzowie jak Otylia i Mateusz Sawrymowicz czy "Korzeń" też nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.

Złota medalistka olimpijska z Aten od kilku dni już trenuje na poznańskim basenie. W Szczecinie uzyskała najlepszy wynik od 2007 roku na swoim koronnym dystansie 200 m delfinem, a na 100 m delfinem była tylko kilkanaście sekund wolniejsza od swojej życiówki. Widać, że nasza mistrzyni konsekwentnie realizuje swój program przygotowań do igrzysk olimpijskich w Londynie i z tygodnia na tydzień robi coraz większe postępy.
Rekordowy wynik może uzyskać też Mateusz Sawrymowicz. W sobotę w dramatycznych okolicznościach sięgnął po złoto na 1500 m kraulem. Były mistrz świata na długim basenie z Melbourne 2007 r., po wielomiesięcznych perypetiach zdrowotnych, walczył o powrót na szczyt w Kalifornii, pod okiem Dave'a Salo. Trzy lata nie było go w światowej czołówce (ostatnie trofeum to brąz ME w Eindhoven 2008 na długim basenie) i dopiero w Szczecinie do niej powrócił. To było jego drugie złoto ME na pływalni 25-metrowej. Wcześniej triumfował w 2007 roku w Debreczynie.

Wielkopolskie pływanie też czeka na powrót do krajowej czołówki. Przez wiele lat w Poznaniu w ogóle nie było seniorów. Najzdolniejsi wychowankowie SMS po zakończeniu nauki w liceum opuszczali Poznań i emigrowali do innych ośrodków, gdzie mieli lepsze warunki do życia i treningu. Teraz wraz z powstaniem Term Maltańskich ma się to zmienić. Wizytówką najsilniejszego obecnie klubu - Warty Poznań są Aleksandra Bernat i Kacper Majchrzak. Wokół tej dwójki trenowanej przez Michała Szymańskiego ma powstać nowy wunderteam, tak jak blisko 40 lat temu, gdy Lech i Warta "produkowały" mistrzów od kategorii dzieci po seniorów.

- Ola to specjalistka od 400 i 800 m kraulem. W Szczecinie zajęła 14. miejsce, bijąc rekord okręgu. Zbliżyła się już do rekordu Otylii Jędrzejczak na tym dystansie, więc jest naszą olbrzymią nadzieją na medal - mówi Andrzej Olszewski. - Z kolei Kacper Majchrzak to sprinter, który też będzie bił się o medale. Mamy bardzo silną grupę młodzieżowców. Na ostatnich mistrzostwach Polski w tej kategorii zdobyliśmy 12 medali. Na pewno w Termach Maltańskich jako Wielkopolska będziemy widoczni. Dodam, że mamy też bardzo zdolną grupę juniorów, która szeroką ławą atakować będzie miejsca w finale - zakończył Olszewski.