W czwartek o godzinie 14.30 w Węglewie koło Pobiedzisk pożegnamy wybitnego rzeźbiarza Juliana Bossa Gosławskiego. W wieku 86 lat zmarł w minioną niedzielę w Gnieźnie.
Razem z Anną Rodzińską i Józefem Iwiańskim był współtwórcą poznańskiego pomnika Armii Poznań. Z okazji rocznicy Zjazdu Gnieźnieńskiego stworzył rzeźbę "Jeźdźcy" przedstawiającą Bolesława Chrobrego i Ottona III, która pokazywana była m.in. na EXPO 2000 w Hanowerze.
Nazywany przez przyjaciół Profesorem, Kapitanem Armaniakiem lub po prostu Bossem był rodowitym poznaniakiem. Zaczynał od tworzenia rękodzieła metalowego w warsztacie swego ojca. Z czasem zdecydował się na studiowanie rzeźby, najpierw w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Sopocie, a potem w Poznaniu, gdzie po studiach przez 6 lat był wykładowcą. To w Poznaniu był także członkiem legendarnej awangardowej grupy 4F plus R.
Ceniono go nie tylko za pomniki, ale i za sztukę użytkową. Jego dziełem są m.in. kraty w bramach Urzędu Miasta Poznania i tutejszej Państwowej Szkoły Baletowej. Na przełomie lat 60. i 70. osiadł w Rybitwach nad Jeziorem Lednickim. Tam w warsztacie powstawały jego prace.
- We wrześniu ubiegłego roku w Galerii Szyperska organizowałem benefis z okazji 85. Jego urodzin. W gronie przyjaciół stwierdziliśmy wtedy, że obecny w wielu książkach znakomity rzeźbiarz nie ma żadnej poważniejszej publikacji o sobie. Z dyrektorem Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy profesorem Andrzejem Wyrwą, Andreasem Billertem i Romanem Kordzińskim doszliśmy do przekonania, że taką książkę napiszemy. Od stycznia odbyliśmy kilkanaście spotkań z Julianem, wypytując go o różne fakty z życia. Ostatnie spotkanie odbyło się w czerwcu i przebiegało jak wszystkie inne w bardzo miłej atmosferze. Julian był wesoły i radosny.
- Po co tę książkę piszecie? Kto to będzie czytał? - pytał. Mówiliśmy mu, że książka ukaże się w lipcu, najpóźniej w sierpniu i wtedy zorganizujemy spotkanie promocyjne z jego udziałem. Niestety, tego momentu już nie doczekał - mówi dyrektor Galerii Miejskiej Arsenał w Poznaniu Wojciech Makowiecki, dodając, że Julian Boss Gosławski nie poddawał się łatwym regułom. Nie odnosił się do sztuki w sposób deklaratywny, ale ciągle poszukiwał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?