PO może dogadać się z prezydentem Grobelnym. Senat za jego rezygnację z wyborów?

Łukasz Cieśla
PO może dogadać się z prezydentem Ryszardem Grobelnym. Senat za jego rezygnację z wyborów?
PO może dogadać się z prezydentem Ryszardem Grobelnym. Senat za jego rezygnację z wyborów? Fot. Paweł Miecznik
W poznańskiej PO wraca koncepcja, by umówić się z prezydentem Ryszardem Grobelnym na jego rezygnację ze startu w przyszłorocznych wyborach samorządowych. Wszystko po to, by członek Platformy w końcu wygrał prezydenturę Poznania. Sam Grobelny, w zamian za rezygnację, miałby dostać “ciekawą ofertę polityczną". W grę wchodzi np. jego start w wyborach do Senatu z listy Platformy Obywatelskiej.

- Ryszard Grobelny w prywatnych rozmowach podkreśla, że jest już zmęczony prezydenturą. W końcu robi to od 1998 roku i pewnie chętnie zmieniłby otoczenie - mówi nasz rozmówca z PO. - W partii pojawiła się koncepcja, by zaproponować mu start do Senatu, co według kalendarza wyborczego odbyłoby się w 2015 roku. Do tego momentu, po przyszłorocznej rezygnacji z pracy w samorządzie, zostałby przechowany np. jako podsekretarz stanu w jakimś ministerstwie - dodaje polityk PO.

Zmęczenie Grobelnego kilkunastoletnią pracą na tym samym stanowisku potwierdzają nasi kolejni rozmówcy. Twierdzą, że przyjąłby dobrą ofertę ze strony Platformy.

Grobelny w ostatnich tygodniach był widywany w siedzibie PO przy ul. Masztalarskiej w Poznaniu. Miał rozmawiać z Rafałem Grupińskim, szefem PO w Wielkopolsce. Rzadziej spotykał się z Filipem Kaczmarkiem, szefem poznańskich struktur PO.

- Prezydent bywał przy Masztalarskiej? Nie ma w tym nic dziwnego. Przychodził porozmawiać o śmieciach, czyli o wchodzącej w życie tzw. ustawie śmieciowej - zapewnia Filip Kaczmarek.

Rafał Grupiński nie odbierał od nas telefonu. Z kolei Ryszard Grobelny, przez swojego rzecznika, przekazał, że nie będzie komentować żadnych pogłosek krążących o nim “na mieście". Nie chciał też wypowiedzieć się o swoich politycznych planach na przyszłość.

- Nawet gdyby prezydent myślał o rezygnacji ze startu w przyszłorocznych wyborach, nie powinien teraz tego publicznie ogłaszać. To byłoby demotywujące choćby dla jego współpracowników z urzędu miasta, którzy już dziś wiedzieliby, że ich szef niebawem odejdzie - stwierdza Filip Kaczmarek.

W poznańskiej Platformie padają głosy, że obecne władzy mają swojego faworyta na następcę Grobelnego. Chodzi o radnego Grzegorza Ganowicza, który nieskutecznie ubiegał się o prezydenturę w poprzednich wyborach. Obserwatorzy poznańskiej sceny politycznej zwracają uwagę, że w ostatnim czasie się uaktywnił, częściej zabiera głos jako przedstawiciel PO. Czy w ten sposób i on, i partia budują jego rozpoznawalność?

- Tak to wygląda, nie ma co chować głowy w piasek - przyznaje Grzegorz Ganowicz. - Jestem zainteresowany startem w wyborach prezydenckich, ale o tym musi się jeszcze wypowiedzieć partia. Ewentualnej rezygnacji Ryszarda Grobelnego nie chcę komentować, bo byłoby to niezręczne - dodaje.

Wśród jego kontrkandydatów o partyjną nominację wymieniani są przede wszystkim były poseł Dariusz Lipiński oraz młody radny Mariusz Wiśniewski. Za Ganowiczem miałby przemawiać fakt, że byłby on akceptowany przez samego Grobelnego. A to dlatego, że od lat jest jednoznacznie postrzegany jako zwolennik prezydenta.

- Gdyby to Ganowicz miał zostać następcą Grobelnego, dla wielu byłoby to wygodne, bo w urzędzie i w zarządzaniu miastem właściwie nic by się nie zmieniło. Przy Placu Kolegiackim pozostałby nawet ten sam kurz na parapetach - ironizuje jeden z działaczy PO.

Od tygodni w Platformie trwa dyskusja, kiedy należy ogłosić nazwisko kandydata partii na prezydenta Poznania. Nie brakuje opinii, że powinno to nastąpić jak najszybciej, by był czas na wypromowanie kandydata. Filip Kaczmarek, szef poznańskiej PO, przygotował nawet procedurę mającą wyłonić kandydata na prezydenta. Ale jednocześnie zastrzega, że jego zdaniem nie należy się spieszyć z jej przeprowadzeniem.

Oponenci Kaczmarka twierdzą, że chce jak najdłużej trzymać w szachu chętnych do startu i wpływać przez to na sytuację w partii. Sam Kaczmarek tłumaczy, że na przełomie 2013 i 2014 roku w PO odbędą się wybory nowych władz. I byłoby dobrze, żeby one miały wpływ na wybór kandydata PO na prezydenta Poznania. Wiadomo, że o kolejną kadencję będzie ubiegał się Rafał Grupiński. Jego konkurentem będzie poseł Waldy Dzikowski, w przeszłości szef PO w regionie.

Bez względu na to, który z nich wygra, wygląda na to, że obaj mają podobny pomysł na prezydenturę Poznania. Tym bardziej, że Waldy Dzikowski już w przeszłości próbował dogadać się z Ryszardem Grobelnym. Tamten scenariusz zakładał wstąpienie prezydenta do PO i wygranie kolejnej kadencji jako członek tej partii. Ale plan nie wypalił, bo Dzikowski przegrał wybory w PO. Ale nadal opowiada się za rozmową i kompromisem z urzędującym prezydentem ws. wyborów.

- W polityce liczy się skuteczność. Każdy może się domyślić, o jakie rozwiązania mi chodzi - stwierdza Waldy Dzikowski.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 37

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
giro
Tylko Mariusz Wiśniewski.
R
Robert
Targuja sie jak przekupki na rynku i weksluja sie z jednego stanowiska na drugie byleby zyc za nasze pieniadze hieny
r
rodzic
Ryszard Grobelny - LIKWIDATOR G 24. Temu panu dziękujemy. Prezydentem już nie będzie!
m
mateo
Cytat; „...by umówić się z prezydentem Ryszardem Grobelnym na jego rezygnację ze startu...”

Zatem, czy nie można 25-lat po PRLu dopracować się jakiś takich stosowniejszych sformułowań, choćby coś w rodzaju: „...by umówić się z Ryszardem Grobelnym - aktualnym prezydentem Poznania - na jego rezygnację ze startu...”

Często słyszę, np. od osób zamierzających utworzyć jakiś interes w Polsce, że trudno tam robić spokojny biznes, kiedy po drodze niezliczona liczba pań kierownik, tudzież panów naczelników i prezydentów.

No tak, więc dobrze, że ci potencjalni obcy biznesmeni jeszcze nie rozróżniają się w tej znanej nam materii, że dość często wielu tych kierowników, naczelników, prezydentów – okazuje się po czasie takimi zwykłymi przestępcami. No, a wtedy nie pisze się, że to kryminalista „XX”

PS. Oczywiście, nie jest to jakaś dygresja do samego redaktora, gdyż setki tak piszą.
t
tomryn
Panu Grobelnemu wypada już podziękować, zrobił bardzo dużo dla miasta. Teraz czas na nową twarz. Najpierw niech jednak ukończy wszystkie rozpoczęte projekty - bo następca tego nie ogarnie.
A odnośnie zakusów partyjnych - w Poznaniu powinien rządzić ktoś niezależny, samorządowiec, a nie wtyka jakiejkolwiek partii.
C
CIA
Ja bym odpuścił Ryszardowi G. wszystkie grzechy i przestępstwa ale niech odejdzie. To człowiek który niszczy nasze miasto.
A
Andrzej
Juz zaczynaja kombinować . panie Kukiz do dzieła przewalmy to całe towarzystwo i zmusmy ich do zmiany ordynacji wyborczej na JOW, W tym cała nadzieja na zmiany.
r
ratajczyk
POpier...ne bydło!!! A może to jednak wyborcy zadecydują, kto do Senatu, kto na prezydenta, zamiast oszustów i bezmózgich ciot?... Jak myślicie?...
I
I tak was zamkną
czyli "rodzina PSL" w poznański wydaniu.
I
I tak was zamkną
czyli "rodzina PSL" w poznański wydaniu.
G
Gość
I to jest najbardziej prawdopodobne, bo jak do tej pory PO popisywało się wyjątkowym lekceważeniem Poznaniaków podsuwając im na prezydenta jakieś dziwne indywidua, wyciągane z szafy tak jak Pasło Wiśniewska na przykład! Wówczas liczyli na czar samej nazwy partii i płeć kandydata!
G
Gość
Ale ja na pampra z PO głosować nie będę! Grupiński to taki sam pamper jak inni bo pozwolił na szarogęszenie się podczas wyborów niejakiego Jacka Tomczaka! Poza tym "politycy" z PO uważają niesłusznie, że stanowisko prezydenta w Poznaniu im się "należy" a moim zdaniem na to nie zasługują!
w
wyborca
Władze PO dyskutują,układają się,pytają Grobelnego jakie stanowisko i miejsce pobytu by go interesowało.
Mieszkańcy Poznania już dawno wybrali dla Grobelnego miejsce pobytu za przeszło 20 letnie działania na szkodę miasta.
Było by chichotem historii gdyby za "całokształt" nie spotkała go zasłużona kara
Co do innych kandydatów to oczywiście w PO takiego nie ma.
Ganowicz dał sie poznaniakom mocno we znaki,arogant do potęgi.
Nie dopuszczał do rzetelnej debaty na Sesjach,odbierał głos mieszkańcom,głosował tak jak chciał Grobelny. Jednym słowem mieszkańcy
zamienili by stryjek siekierę na kijek.Groziła by dalsza wegetacja Poznania.
A może Obywatele Poznania wybiorą nareszcie Swojego Prezydenta,nie upapranego w układy partyjne,uczciwego,znającego języki obce- Fachowca.
Historia zna takie przypadki. Poznaniacy wstajemy z kolan i DO ROBOTY!!!
P
Poz
Z tym zakładaniem przez Waldiego PO, to mit. Potrzebna była "nowa twarza" to zapraszono Dzikowskiego. Jemu taka woda sodowa uderzyła, że zapomniał jak było naprawdę. Smutne
D
Daras
A już myślałem, że to wyborcy decydują o tym kto będzie a kto nie będzie prezydentem. Jak widać traktuje się nas jako ciemną masę, która raz na cztery lata może wrzucić kartkę do urny mając do wyboru biedę albo nędzę .......
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie