Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po nawałnicy setki ludzi czekają na pomoc. Dostaną?

Andrzej Kurzyński, współpraca: Jacek Tomczak
W poniedziałkowy wieczór wichura trwała zaledwie kilkanaście minut. To wystarczyło, by setki domów zostały doszczętnie zniszczone
W poniedziałkowy wieczór wichura trwała zaledwie kilkanaście minut. To wystarczyło, by setki domów zostały doszczętnie zniszczone Fot. Andrzej Kurzyński
Na terenach dotkniętych przez poniedziałkową nawałnicę życie powoli zaczyna wracać do normy. W najbardziej dotkniętej kataklizmem gminie Blizanów pod Kaliszem udało się już przywrócić dostawy bieżącej wody. Po dwóch dniach zawieszonych zajęć uczniowie wrócili do szkół. Samorząd gminy wydał kilkaset plandek, które pozwoliły zabezpieczyć budynki pozbawione dachów.

W piątek 230 energetyków piąty dzień z rzędu pracowało przy usuwaniu awarii. Bez prądu pozostawało jeszcze około 300 odbiorców, spośród 70 tysięcy, którzy zostali dotknięci skutkami wichury. Przypomnijmy, że uszkodziła ona 2 linie wysokiego napięcia, 73 linie średniego napięcia oraz 2400 stacji transformatorowych.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Pomoc dla ofiar nawałnicy? Najpierw liczenie strat

Wielkopolska sprząta po nawałnicy [RAPORT, ZDJĘCIA]

Gołuchów: Zniszczone domy i ośrodek sportowy [NOWE ZDJĘCIA]

Świba: Lecący dach zerwał trakcję kolejową

Powiat kolski: To była trąba powietrzna!

- Nadal usuwane są skutki załamania pogody, choć jest to już finalny etap napraw - zapowiada Marzanna Kierzkowska, kierownik Biura Komunikacji Energa-Operator. - Bardzo wiele zniszczonych odcinków sieci elektroenergetycznej średniego napięcia w ciągu kilku dni trzeba było wybudować od nowa. Uszkodzenia były zbyt poważne, by wystarczyła naprawa. W większości przypadków również obwody niskiego napięcia budowane są od podstaw.

Na razie nie wiadomo, na jaką pomoc będą mogli liczyć poszkodowani mieszkańcy.
- Wysyłamy kolejne pisma do wojewody, w których domagamy się, by określił, jakie będą bezpośrednie środki na pomoc dla poszkodowanych mieszkańców gminy - mówi Sławomir Musioł, wójt gminy Blizanów. - Oczekuję, że zostaną oni potraktowani w taki sam sposób, jak wcześniej inni poszkodowani przez huragany.

Samorząd Blizanowa liczy więc na jak najszybszą wypłatę zasiłków do 6000 złotych, które doraźnie pozwolą zabezpieczyć zrujnowane gospodarstwa, a następnie wsparcie w wysokości do 100 tysięcy złotych na odbudowę zniszczonych budynków.

Niektórzy nie czekają i sami starają się jak najszybciej uporać ze skutkami kataklizmu.
- Syn buduje się w Szadku. Jego dom nie ucierpiał i dekarzy przysłał do mnie - mówi nam jedna z mieszkanek wsi Jastrzębniki. - W gminie już zaczyna brakować firm budowlanych, więc lepiej nie zwlekać.

Krzysztof Grabowski, członek zarządu województwa wielkopolskiego, wystąpił w piątek z pismem do wojewody wielkopolskiego o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia wojewódzkiego zespołu zarządzania kryzysowego w związku z nawałnicami, które przeszły nad południową Wielkopolską. Spotkanie miałoby odbyć się w ciągu kilku najbliższych dni na terenie gminy Blizanów, gdzie straty są największe.

- Chcę, aby wojewoda osobiście zobaczył i ocenił skutki nawałnicy. Takie spotkanie jest też oczekiwane przez mieszkańców oraz wójtów i burmistrzów, którzy czekają na konkretne deklaracje - tłumaczy Grabowski.

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Wojewoda Piotr Florek jeszcze po południu wyznaczył termin spotkania na najbliższy wtorek, 13 września, w Urzędzie Gminy w Blizanowie.

W terenie już pracują specjalne komisje, które szacują straty w budynkach mieszkalnych oraz gospodarczych i plonach. Tak jest choćby w gminie Gołuchów. Najwcześniej zabrała się do pracy komisja, która wyliczy straty związane ze zniszczeniami domów. Ogółem w różnym stopniu uszkodzonych jest około 100 budynków mieszkalnych.

- Najtrudniejsza sytuacja jest w 15 mieszkaniach i tym rodzinom musimy udzielić pomocy w pierwszej kolejności - mówi Marek Zdunek. - W pierwszym rzucie będzie to pomoc do 20 tysięcy złotych.

W piątek pomoc dla ofiar nawałnicy zadeklarowali również starosta pleszewski, który przekaże gminie 30 tysięcy złotych, burmistrz Pleszewa, który wygospodaruje 20 tysięcy złotych, a wójtowie Czermina, Gizałek, Chocza i Dobrzycy po 5000 złotych. Pieniądze zostaną przelane na konto gołuchowskiego GOPS-u, ale wcześniej stosowne uchwały będą musieli podjąć radni. Starosta Michał Karalus zobowiązał się wspólnie z Urzędem Gminy w Gołuchowie pokryć koszty usuwania płyt azbestowych z dachów uszkodzonych budynków.

Przypomnijmy, że podczas poniedziałkowej nawałnicy szkody wystąpiły na terenie 23 wielkopolskich gmin. Uszkodzeniu uległo 560 budynków mieszkalnych i 1110 gospodarczych. Najbardziej poszkodowane gminy to Blizanów, Stawiszyn, Lisków z powiatu kaliskiego i Gołuchów z powiatu pleszewskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski