Wygrana Warty jest tym cenniejsza, że poznaniacy okazali się lepsi od innego zespołu czołówki tabeli, a na sukces trzeba było solidnie zapracować. Wprawdzie już po 52 sekundach po pięknym uderzeniu z woleja Błażeja Nowaka poznaniacy objęli prowadzenie, ale o komplet punktów musieli walczyć i drżeć do ostatnich sekund, czyli dokładnie do...96 minuty, gdyż do regulaminowego czasu arbiter, zresztą słusznie doliczył 5 minut.
Rezultat spotkania został ustalony już do przerwy. Na gola Błażeja Nowaka bytomianie odpowiedzieli trafieniem Jacka Broniewicza z rzutu karnego, a decydującą jak się później okazało bramkę strzelił dla Warty w 29. minucie Adrian Bartkowiak. Pomocnik zielonych zrehabilitował się tym samym za błąd, po którym próbujący ratować sytuację Paweł Beser faulował Dawida Jarkę i w konsekwencji arbiter podyktował dla Polonii jedenastkę.
Warta wygrała zasłużenie, ale zwycięstwo do ostatniego gwizdka sędziego nie było pewne, zwłaszcza, że przez ostatnie dwie minuty regulaminowego czasu oraz cały czas doliczony, poznaniacy musieli grać w dziesięciu, po tym jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Maciej Scherfchen, a goście desperacko zaatakowali.
Warta Poznań – Polonia Bytom 2:1 (2:1)
Bramki: 1:0 Błażej Nowak (1), 1:1 Jacek Broniewicz (14. karny), 2:1 Adrian Bartkowiak (29).
Warta: Beser – Kocot, Ł. Jasiński, Ngamayama, D. Jasiński żk – Scherfchen żk,żk, czk-88), Bartkowiak (68. Marciniak żk), Ciarkowski (78. Piceluk), Nowak, Goliński, żk – Rasiak żk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?