Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po stadionie Olimpii pozostał bałagan. Na obiektach i w dokumentach [ZDJĘCIA]

Marcin Idczak
Po TS Olimpia pozostały ogromne tereny, które mogą służyć rekreacji i sportowi. Ich stan zostanie pokazany poznaniakom podczas festynu rodzinnego, który odbędzie się  24 maja
Po TS Olimpia pozostały ogromne tereny, które mogą służyć rekreacji i sportowi. Ich stan zostanie pokazany poznaniakom podczas festynu rodzinnego, który odbędzie się 24 maja Marcin Idczak
Nie wiadomo kiedy uda się zaadaptować tereny na Golęcinie. Bałagan na miejscu i w dokumentach zaskoczył nowego zarządcę – POSiR.

Problemy z zagospodarowaniem terenów Olimpii na Golęcinie napotkali pracownicy Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji, które od 1 lutego zarządzają kompleksem. To przez bałagan – panujący na obiektach, ale także w dokumentacji. Przez to w czasie może przesunąć się m.in.: stworzenie Golaja, czyli kompleksu sportowo-rekreacyjnego. Jego powstanie ma kosztować 3,5 mln zł. Kwotę tę udało się uzyskać z ubiegłorocznego budżetu obywatelskiego

POSiR przejęły miesiąc temu 23 hektary terenów sportowych w jednej z najładniejszych części Poznania – pomiędzy Sołaczem, a jeziorem Rusałka. Wcześniej, przez dziesięciolecia zawiadywała nimi Olimpia (najpierw Gwardyjski Klub Sportowy, a później Towarzystwo Sportowe).

– To co zastaliśmy na miejscu przeszło nasze wyobrażenia – mówi Maciej Mielęcki, zastępca dyrektora POSiR. Przede wszystkim okazało się, że Olimpia część obiektów postawiła na terenie, który do niej nie należał.

– Dlatego musieliśmy się zwrócić do Uniwersytetu Przyrodniczego, by uregulować kwestię gruntów – mówi Maciej Mielęcki.
Na wspomnianym terenie znajduje się m.in.: fragment planowanego toru rowerowego. Możliwe, że tę sprawę uda się niedługo załatwić, gdyż jak wyjaśnia Jerzy Lorych z UP, władze uczelni są zainteresowane jej szybkim uregulowaniem.

– Niestety, są też duże braki w dokumentacji – dodaje M. Mielęcki. I wyjaśnia, że znaczna część dokumentacji obiektów zaginęła, kolejna jest w takim stanie, że trudno je odczytać. – Jest także bałagan na całym terenie – dodaje zastępca dyrektora POSiR. – Niektóre z obiektów są w takim stanie, że strach do nich wejść. I zaznacza, że część ze znajdujących tam drzew uschła i trzeba je wyciąć. Tor do żużla zarasta krzakami, a boisko piłkarskie ma różnice poziomów sięgające pół metra. Jest także problem trafostacji, które trzeba odnowić, czy też płotu (1,5 km skradli złomiarze).

To wszystko może sprawić, że z terenów wypoczynkowo- rekreacyjnych będzie można skorzystać najwcześniej za rok.
– Jednak jesteśmy wciąż dobrej myśli. Lepiej poczekać, a zrobić wszystko należycie, tak by z tych wspaniałych terenów można było korzystać przez wiele lat – stwierdza Arkadiusz Ładziński z Poznańskiego Towarzystwa Żużlowego, które wystąpiło z projektem stworzenia Sportowego Golaja.

Rafał Łopka z Urzędu Miasta tłumaczy, że jeśli nie uda się wykorzystać w tym roku pieniędzy z budżetu obywatelskiego to środki przejdą na kolejny rok. Były prezes TS Olimpia miał wyłączony telefon i nie mogliśmy go zapytać o bałagan na obiekcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski