Od lat nad Wartą nie ma oświetlenia oraz miejskiego monitoringu, a pobliscy mieszkańcy narzekają na zbyt rzadko pojawiające się tu patrole policji i straży miejskiej. Jakie zmiany są niezbędne, by w przyszłym roku nad Wartą było bezpieczniej?
Czy tragedia czegoś nas w końcu nauczy
Po tragicznej śmierci 18-latka, który w ubiegły piątek utonął w Warcie, jak bumerang wrócił temat swobodnego spożywania alkoholu nad rzeką. Picie wina i piwa na terenach nadwarciańskich nigdy nie było zabronione. Zgodnie z przepisami nie można tego robić w parkach, na skwerach, ulicach i placach. Wcześniej wiele osób nie zdawało sobie jednak sprawy z tego, że nad Wartą można swobodnie wybrać się ze znajomymi na piwo.
W 2015 roku policja, widząc, że nad rzeką pojawia się coraz więcej młodych ludzi spożywających alkohol, zgłosiła wniosek, by zakazem objąć także tereny nadwarciańskie. Na to nie zgodzili się miejscy radni. Przez ostatnie dwa lata obserwowali, czy pomysł się sprawdził. Wnioski? Radni muszą poszukać złotego środka, by w przyszłym roku uniknąć kolejnych niebezpiecznych sytuacji i tragedii.
Picie „pod chmurką” dwa lata temu poparł m.in. Michał Grześ z klubu radnych PiS.
- Liczyłem, że pójdzie to w innym kierunku, tak jak jest np. w Paryżu, gdzie na świeżym powietrzu można jeść, pić wino, a ludzie zachowują się kulturalnie. Nie sądziłem, że przybierze to formę picia na umór. Niestety, nie poszło to w tę stronę, w którą oczekiwaliśmy - komentuje Grześ. I dodaje: - Nadal uważam, że zrobienie pikniku nad Wartą i wypicie wina w dobrym towarzystwie nie powinno być karane. Nie każdego stać na drogie restauracje. Niestety, idzie to w złym kierunku, dlatego należy zastanowić się, gdzie jest złoty środek.
- Mieszkając na Starym Mieście widzimy od piątku do niedzieli tłumy osób, które przychodzą nad Wartę z reklamówkami pełnymi różnych alkoholi. Obawy o to, że zdarzy się tam tragedia, są cały czas. Nad Wartą jest mnóstwo młodych osób, które mają czasami po kilkanaście lat. Wielu z nich po alkoholu traci nad sobą kontrolę - przyznaje Andrzej Rataj, przewodniczący RO Stare Miasto. - Dlatego jestem zwolennikiem starej dobrej zasady „tyle wolności, ile odpowiedzialności”. A z tą odpowiedzialnością uczestników imprez nad Wartą jest różnie, czego dowody mamy, niestety, w każdy weekend.
OBEJRZYJ
Rowerowa niedziela nad Wartą
Źródło: gloswielkopolski.pl/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?