Poczta Polska wydała fortunę na... worki. Miały się przydać podczas wyborów, które się nie odbyły. Jak bardzo przepłacono?

Za przygotowania do wyborów, które się nie odbyły, Poczcie Polskiej faktury, wystawiły cztery firmy zewnętrzne. Jedną z nich jest Maskpol, należący do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, specjalizujący się w produkcji sprzętu ochronnego dla żołnierzy. Między innymi produkuje on kamizelki oraz hełmy. I właśnie ta firma wystawiła PP fakturę na 5 141 400 zł – informuje TVN24.

Maskpol – według rozmówców portalu, pocztowców pragnących zachować anonimowość – wyprodukował i dostarczył PP 44 tys. worków do przewozu kart wyborczych. Jeśli kwota z faktury to koszt tylko tych worków, oznaczałoby to, że jeden kosztował 116 zł.

TVN24 porównał to z zakupami innych instytucji, które używają podobnych worków do przewozu dokumentów. Według tego źródła, pięć lat temu policja do przewozu "poczty specjalnej" (akt postępowań i tajnych dokumentów) kupiła worki za ponad 61 zł za sztukę.

Na portalu czytamy wypowiedź aspiranta sztabowego Tomasza Oleszczuka z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji:

– Informuję, że w 2015 roku zostały zakupione worki depozytowe dla wydziału konwojowego Komendy Stołecznej Policji. Łączna ilość to 70 sztuk za kwotę 4317 złotych.

Dlaczego więc PP w tym roku zapłaciła za worki znacznie więcej, nie wiadomo. Jak podaje portal tvn24.pl, spółka stwierdziła, że to "tajemnica prawnie chroniona" i nie udzieliła takiej informacji. Podobnie odpowiedział Maskpol. "Nie udzielamy informacji na temat zawartych umów (tajemnica handlowa). Informacje mogą być udzielone wyłącznie przez klienta lub za zgodą klienta" – napisano w oświadczeniu.