Nasza Loteria

Pod jabłonką skończysz wapnem przysypana

Barbara Sadłowska
- Nam najbardziej zależy na tym, żeby ten ogród wrócił do życia - mówi Zdzisław Śliwa
- Nam najbardziej zależy na tym, żeby ten ogród wrócił do życia - mówi Zdzisław Śliwa Fot. Waldemar Wylegalski
Nieprawdą jest, że na działkach nic się nie dzieje. W ogródkach przy ulicy Wrzesińskiej, doświadczonych skutkami wielkiego sierpniowego pożaru, wrze. Grupa działkowiczów od wiosny informuje organy zwierzchnie i kontrolne, że pani prezes niewiele robi. Poza tym, że pewnie kradnie.

Pani prezes czuje się zaszczuta ich pomówieniami. Do tego stopnia, że postanowiła ukrócić wraże działania przy pomocy regulaminu, który przewiduje różne sankcje - aż do eksmisji z działki włącznie - za samowolę budowlaną i zbyt duże domy, zasiedlone na stałe.

- 25 metrów kwadratowych powinna mieć altana, a mają dużo większe, nawet po 180 metrów - mówi Krystyna Wysocka, prezes Rodzinnych Ogródków Działkowych im. Elizy Orzeszkowej. - Ostrzegałam, że to jest niezgodne z regulaminem, że ja, jako człowiek oczy przymykam, ale kiedyś to wyjdzie - dodaje.
Zwróciła uwagę pani B., że mieszka niezgodnie z regulaminem. Z kolei pani B. oraz inni niezadowoleni działkowicze sporządzili listę zarzutów przeciwko pani prezes.

- Mówią, że niby ludzi zastraszam. Jak? Ja się nawet boję iść na działkę, bo słyszałam, że jak za dużo będę podskakiwać, to pod jabłonką skończę, wapnem przysypana - mówi Krystyna Wysocka, pokazując SMS-a z groźbami i wulgaryzmami. Anonimowymi - policja rozłożyła ręce, bo telefon był na kartę.

- Pech chciał, że potem wybuchła afera ze skażeniem wody ze stawu, którą brali do podlewania. Zawiadomiłam prokuraturę, latałam, załatwiałam, bo trzeba było zdechłe ryby usunąć, teren oczyścić. Wtedy pani B. i spółka zażądali, że mam w ciągu trzech dni wodę pitną załatwić i że nie staję w ich obronie, bo mam pompę - mówi pani Krystyna.

- Rzeczywiście, pani Wysocka bardzo się zaangażowała i walczyła o oczyszczenie tego stawu - przyznaje dr Zdzisław Śliwa, wiceprezes Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Działkowców w Poznaniu. - Nie zmienia to jednak faktu, że kontrola potwierdziła nieprawidłowości w pracy zarządu i postawioną na głowie działalność inwestycyjną. Podam kuriozalny przykład: stoi brama na pilota, a płotu nie ma.
Według wiceprezesa Śliwy na działkach przy Wrzesińskiej źle się dzieje. Może zmieni to walne zebranie działkowiczów, którzy przegłosują wotum nieufności dla zarządu. Dziś wyznaczono jego termin na 23 listopada.

- Wspieramy protestujących przeciwko zarządowi, który zawinił brakiem sensownej polityki inwestycyjnej - mówi Zdzisław Śliwa, dodając, że przeciwnicy pani prezes w przypadku zmian personalnych nie wejdą do nowego zarządu.
- Władzę muszą przejąć osoby czyste, niełamiące prawa - mówi Zdzisław Śliwa.
Tak się bowiem składa, że panią prezes najbardziej zwalczają osoby, mieszkające nieregulaminowo w zbyt dużych "altanach".
- Z działek nie można robić osiedla - uważa wiceprezes Śliwa. - Ale mamy na to sposób: Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski