Podatek bankowy wzbogacił budżet państwa o prawie 8 mld zł

Podatek bankowy obowiązuje w większości europejskich państw - wprowadziło go 21 z 28 państw UE. W Polsce podatek od niektórych instytucji finansowych został wprowadzony już 1 lutego 2016 r. Ustawa o podatku była procedowana bardzo szybko i została uchwalona (15 stycznia 2016 r.) po 43 dniach od daty wpływu projektu poselskiego do Sejmu, jeszcze zanim rząd w ogóle przyjął w jej sprawie stanowisko. Zmiany dotyczyły m. in. zwiększenia katalogu obniżek podstawy opodatkowania o wartość aktywów w postaci skarbowych papierów wartościowych oraz rozszerzono zakres zwolnień podatkowych o podmioty objęte wdrożonym planem naprawczym.

W wyniku tego pośpiechu w pierwszym roku, po wejście w życie podatku bankowego wpływ z niego został zawyżony. Dochody uzyskane w 2016 roku wynosiły tylko 64 proc. prognozy przyjętej w ustawie budżetowej, czyli ponad 3,5 mld zł. Jak informuje jednak NIK - już w następnym roku, 2017, po stosownych analizach, oszacowano je dość trafnie. Urzędy skarbowe i Minister Finansów skutecznie wykonywali zadania związane z poborem podatku bankowego.

"W ustawie budżetowej na 2017 rok prognozę dochodów z tytułu podatku bankowego przyjęto w kwocie prawie 3,94 mld zł. Ściągalność podatku w kontrolowanym okresie wyniosła 100 proc. Zaległości były krótkoterminowe, nie prowadzono egzekucji administracyjnej. Z ustaleń kontroli wynika, że każdego miesiąca z podatku bankowego wpływała podobna kwota" – informuje NIK.

Z raportu NIK wynika, że podstawowy udział w zrealizowanych dochodach z podatku miały banki krajowe (83,5 proc.) i krajowe zakłady ubezpieczeń (15,8 proc.).

Zdaniem NIK zabrakło jednak wprowadzenia elementów nadzoru, które zapewniłyby jednolity sposób zarządzania podatkiem w urzędach skarbowych. NIK nie stwierdziła, by banki krajowe wykorzystywały krótkoterminowy zakup skarbowych papierów wartościowych do optymalizacji podatkowej.

POLECAMY:

Najgorsze mieszkania do wynajęcia