Podbeskidzie Bielsko-Biała - Warta Poznań 2:0. Zieloni przegrali i stracili pozycję lidera. Przez 45 minut grali w 10

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Do siatki trafił Jaroch, ale nie Gracjan (z prawej), tylko jego kuzyn Bartosz, który reprezentuje barwy klubu z Bielska
Do siatki trafił Jaroch, ale nie Gracjan (z prawej), tylko jego kuzyn Bartosz, który reprezentuje barwy klubu z Bielska Fot. Waldemar Wyelgalski
Warta Poznań straciła pozycję lidera I ligi, przegrywając z Podbeskidziem w Bielsku-Białej 0:2. Zieloni przez ponad 45 min musieli grać w dziesiątkę. Ten mecz wybitnie im nie wyszedł, ale przecież będą jeszcze następne...

Przed meczem szkoleniowiec Zielonych życzył sobie dobrego widowiska.

– Liczę na to, że oba zespoły będą grały w piłkę i będą miały pomysł na grę. Nie przyjechaliśmy do Bielska, by murować bramkę. Nie myślimy o złych seriach, tylko o pozytywach. Dlatego chcemy podtrzymać dobrą passę na wyjazdach. Od sierpnia ubiegłego roku na obcych stadionach albo wygrywamy, albo remisujemy – podkreślił Piotr Tworek, który we wtorek kończy 45 lat.

Niestety jego podopieczni „weszli” w poniedziałkowe spotkanie bardzo ospali. Po kilku niefrasobliwych zagraniach to gospodarze przejęli inicjatywę. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 8 min do siatki trafił bowiem Michał Rzuchowski. Najpierw źle wybijał piłkę Aleks Ławniczak, a po chwili z interwencją spóźnił się Mateusz Kupczak. Rzuchowski wykorzystał niezdecydowanie warciarzy i technicznym uderzeniem przy słupku wyprowadził Górali na prowadzenie.

Czytaj też: Siedem wniosków po pierwszym wiosennym meczu Warty

Po golu Zieloni nie wykazali się sportową złością, bo trudno uznać za solidny rewanż nieporadne ataki lewym skrzydłem Michała Jakóbowskiego. Znacznie groźniejsze były kolejne ataki miejscowych. W 24 min Adriana Lisa kąśliwym strzałem próbował zaskoczyć wychowanek Jaroty Jarocin, Karol Danielak.

Goście przebudzili się dopiero w ostatnim kwadransie pierwszej połowy, kiedy sprytnie piętką do Gracjana Jarocha zagrał Robert Janicki. Napastnik Warty uderzył jednak za słabo, by zaskoczyć bramkarza Podbeskidzia.

Zobacz też: Podbeskidzie - Warta 2:0. Oceniamy piłkarzy Zielonych

Warta Poznań zagrała jeden z najsłabszych meczów w tym sezonie i zasłużenie przegrała z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0:2. Sprawdźcie, jak oceniliśmy piłkarzy Piotra Tworka za pierwszą porażkę w 2020 roku.Zobacz oceny --->

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Warta Poznań 2:0: Oceniamy piłk...

Potem znów gospodarze grali bardziej agresywnie. Lider chciał się przebudzić, ale nie miał argumentów, bo praktycznie wszyscy zawodnicy zawodzili. Grali za wolno i bez zaangażowania. Największe pretensje można było mieć do pomocników, którzy nie potrafili przejść z piłką na połowę rywala, a jeśli już to robili, to często tracili futbolówkę po niecelnym podaniu.

W 44 min drugą żółtą kartkę otrzymał Bartosz Kieliba. Kapitan warciarzy trącił Chorwata Marko Roginicia. Sędzia Sebastian Krasny mógł być bardziej pobłażliwy dla stopera gości, ale nie był i odesłał go do szatni. W dodatku po chwili przyjezdnych od utraty gola, po strzale Rafała Figiela, uratowała poprzeczka.

Początek drugiej połowy kompletnie podciął skrzydła warciarzom. Po rogu, przy biernej postawie obrońców i bramkarz, na 2:0 podwyższył bowiem Bartosz Jaroch. Grająca w dziesiątkę Warta stanęła przed piekielnie trudnym zadaniem odrobienia dwóch goli. Zmiennicy i debiutanci w drużynie Zielonych absolutnie mu też nie podołali.

I liga: Podbeskidzie Bielsko-Biała – Warta Poznań 2:0 (1:0)
Bramki: Michał Rzuchowski (8), Bartosz Jaroch (51).
Podbeskidzie: Polacek – B.Jaroch, Osyra, Bashlail, Gach, Danielak, Rzuchowski, Figiell, Sierpinal (67 Biliński), Sopoćko (85 Laskowski), Roginić (89 Hilbrycht).
Warta: Lis – Grobelnyl, Ławniczak, Kieliballl, Kiełb, Apolinarski (46 Stępiński), Kupczak, Trałka, Janicki (58 Szczepaniak), Jakóbowski, G.Jaroch (71 Napołow).

Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje:
Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje

Sprawdź też:

Rozbudowa kompleksu sortowo-rekreacyjnego w Białobrzegach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Niestety...,ale Warta rozczarowala swoja kiepska gra... Podbeskidzie zasluzenie wygralo ten mecz... Mysle,ze sedzia zbyt pochopnie usunal z boiska Kielibe,co spowodowalo,ze oslabiona Warta nie miala szans na odrobienie strat...

G
Gość
10 marca, 11:21, jur:

Ale faktem jest ze mecz zostal przez sedziego niezle wydrukowany! Czerwonej kartki nie powinno byc, gdyz przypadek nastapil okolo metra przed linia pola karnego. W koncowce sedzia rowniez nie chcial dostrzec zagrania reka zawodnika Bielska w swoim polu karnym. Czyzby warszawka zaczela obawiac sie ze Poznan bedzie mial dwie druzyny w tzw. ekstra klasie? Caly PZPN!..

Meczu nie widzialem ale wszystko jest niestety mozliwe. Chociaz Warta

( podobno ) wyszla na murawe nieszczegolnie zmotywowana. Ale zosta

lo jeszcze 12 kolejek i mamy tyle samo punktow co lider.

j
jur

Ale faktem jest ze mecz zostal przez sedziego niezle wydrukowany! Czerwonej kartki nie powinno byc, gdyz przypadek nastapil okolo metra przed linia pola karnego. W koncowce sedzia rowniez nie chcial dostrzec zagrania reka zawodnika Bielska w swoim polu karnym. Czyzby warszawka zaczela obawiac sie ze Poznan bedzie mial dwie druzyny w tzw. ekstra klasie? Caly PZPN!..

G
Gość
9 marca, 20:48, Gość:

Chyba można zapomnieć ze Warta zagra w następnym sezonie w ekstraklasie, szkoda, obym się mylił i Warta będzie grała z zebem

Jeden mecz moze zupelnie nie wyjsc - taki jest sport natomiast byloby zle gdyby w szeregi druzyny zakradl sie tzw. kryzys motywacji. Poza tym

prosilbym Pana Bartosza Kielibe zeby postaral sie lapac glupich i niepot

rzebnych kartek bo potem za nic mozna wyleciec z boiska.

G
Gość
9 marca, 21:50, Gość:

Odnosze wrazenie ze WSZYSTKIM marnym grajka kompletnie nie zalezalo na wyniku! Zadaje pytanie:czy ten mecz moze poprostu zostal ordynarnie odpuszczony??

Meczu nie ogladalem chociaz chcialem ale postarajmy sie o nim zapom

niec. Chociaz tez mam rozne przypuszczenia. Za tydzien mecz z Jastrze

biem.

G
Gość

Odnosze wrazenie ze WSZYSTKIM marnym grajka kompletnie nie zalezalo na wyniku! Zadaje pytanie:czy ten mecz moze poprostu zostal ordynarnie odpuszczony??

G
Gość

Chyba można zapomnieć ze Warta zagra w następnym sezonie w ekstraklasie, szkoda, obym się mylił i Warta będzie grała z zebem

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie