Leśnicy ze Stalowej Woli sprzeciwiają się wycince lasów pod strefę przemysłową. Jest oświadczenie

Prezydenta Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny uspokaja, że wycinanie setek hektarów lasów na potrzeby firm, które chcą inwestować w mieście, nie wpłynie na zdrowie mieszkańców i nie pogorszy środowiska naturalnego. Jednak grupa mieszkańców jest zaniepokojona sprowadzaniem zakładów, które stosują agresywne środki produkcji. W tej sprawie zorganizowane zostało spotkanie, na którym mieszkańcy wyrazili obawy i zażądali wyjaśnień od prezydent. Oświadczenie leśników jest więc kolejnym głosem niepokoju.

Przypomnijmy - spotkanie miało miejsce 23 kwietnia i zostało zwołane na prośbę mieszkańców przez startującą z list Prawa i Sprawiedliwości radną-elekt Urszulę Tatys. Przyczynkiem do wywołania dyskusji stał się Raport Oddziaływania na Środowisko sporządzony przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Rzeszowie.

Chodzi o utworzenie Euro-Parku Stalowa Wola i potężną wycinkę lasu. To teren o powierzchni jednego tysiąca hektarów, który ma zostać przeznaczony pod – zgodnie z deklaracją - „inwestycje przemysłowe związane ze wspieraniem rozwoju i wdrażaniem nowoczesnych technologii w dziedzinie energii, elektromobilności, transportu, technologii wodorowej, lotnictwa i motoryzacji”. Jego stworzenie jest pokłosiem podpisanej przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych ze specjalnym przeznaczeniem gruntów leśnych.

Mimo że doszło już do zakupu przez miasto gruntów leśnych w różnych częściach Polski na rzecz Lasów Polski, w zamian za teren osadzony w Stalowej Woli, Nadleśnictwo Rozwadów opiera się planom miasta, co możemy przeczytać w oświadczeniu:

„Nadleśnictwo Rozwadów pragnie wyraźnie i stanowczo podkreślić swoje stanowisko w sprawie planowanej wycinki lasu pod budowę strefy gospodarczej w Stalowej Woli.

Jako instytucja odpowiedzialna za zarządzanie lasami, priorytetem naszej działalności jest zachowanie i ochrona zasobów leśnych oraz ekosystemów, które one stanowią. W związku z tym, wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec planów wycinki około 1000 hektarów lasu na terenie Stalowej Woli.

Las to nie tylko zbiór drzew, lecz kompleksowy ekosystem pełniący istotne funkcje przyrodnicze i społeczne. Ochrona lasów ma kluczowe znaczenie dla zachowania różnorodności biologicznej, regulacji klimatu, oczyszczania powietrza oraz jakości wód, a także dla zachowania walorów rekreacyjnych i estetycznych dla społeczeństwa.

Wycinka lasu na tak dużym obszarze stanowiłaby poważne zagrożenie dla przyrody oraz życia mieszkańców. Zniszczenie takiej powierzchni lasu miałoby negatywne skutki dla lokalnego środowiska oraz mogłoby przyczynić się do pogorszenia jakości powietrza i zwiększenia zagrożenia dla zdrowia ludzi.

W związku z powyższym, wzywamy władze miasta do podjęcia działań mających na celu ochronę lasów i środowiska naturalnego oraz poszukiwania alternatywnych rozwiązań rozwoju gospodarczego, które nie prowadzą do dewastacji przyrody”.

Nadleśnictwo Rozwadów deklaruje, że jest gotowe do współpracy z władzami lokalnymi i społeczeństwem w celu wypracowania zrównoważonych rozwiązań, które będą sprzyjać równowadze pomiędzy rozwojem gospodarczym, a ochroną środowiska naturalnego.

Po wtorkowym spotkaniu mieszkańcy wydali oświadczenie, którym proponują, aby władze miasta i zainteresowane strony spotkały się w sprawie wylesienia jeszcze w kwietniu: „Oczekujemy pełnego wglądu w dokumenty ww. postępowania oraz obecności pracowników merytorycznych odpowiedzialnych za ten proces. Oczekujemy, że spotkanie to odbędzie się jeszcze w kwietniu br. Informację o tym spotkaniu proszę zamieścić na stronach internetowych Urzędu Miasta oraz mediach społecznościowych” - napisali uczestnicy.