Na podejrzane urządzenie natrafili w ubiegły czwartek pracownicy urzędu podczas prac porządkowych, związanych z przemeblowaniem pomieszczenia. Było przymocowane do jednego z foteli stojących nie przy biurku przewodniczącego, ale przy stole, wokół którego siadają goście. Zwrócono uwagę na wystający kabel. Gdy został on wyciągnięty, na podłogę wypadło urządzenie składające się z anteny, baterii i nadajnika.
Prezydent Beata Klimek przebywała wtedy w delegacji służbowej. Została jednak o wszystkim poinformowana. W poniedziałek w południe odbyła spotkanie z przewodniczącym rady Jarosławem Lisieckim w obecności miejskiego prawnika. W urzędzie pojawiła się policja. Sprawdzono gabinet i dokonano przesłuchań. Samo urządzenie zostało zabezpieczone i zabrane na komendę.
- Obecnie trwają czynności zmierzające do ustalenia przeznaczenia tego przedmiotu. Może to zająć kilka dni - informuje st. posterunkowy Patrycja Lichtarowicz z Komendy Powiatowej KPP w Ostrowie.
We wtorek prezydent i przewodniczący wspólnie złożyli w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wraz z wnioskiem o ściganie.
- To dla mnie niebywała i bulwersująca sytuacja, z którą spotykamy się po raz pierwszy w historii samorządu ostrowskiego. Mamy przecież do czynienia z urzędem publicznym, gdzie zakładanie tego typu urządzeń jest nielegalne - podkreśla prezydent Beata Klimek.
Niewykluczone, że sprawdzone zostaną także inne pomieszczenia w budynku ostrowskiego magistratu.
- Zdajemy sobie sprawę, że jeśli urządzenie było w jednym gabinecie, może też być w drugim, trzecim czy czwartym. Rozmawiałam na ten temat z policją. Musimy się zastanowić nad dalszym postępowaniem w tej sprawie. Póki co, zdecydowałam się poinformować oficjalnie o tym, co się stało, aby uniknąć niedomówień i spekulacji - dodaje prezydent.
Do gabinetu przewodniczącego mają również dostęp inni radni i urzędnicy, a także sprzątaczki. Nie wiadomo jednak, czy policja tylko do tego grona ograniczy poszukiwania osób, które założyć podsłuch. W pierwszych, nieoficjalnych komentarzach przewija się wątek niedawnego, burzliwego głosowania nad absolutorium dla prezydent Beaty Klimek. Kilku radnych Platformy Obywatelskiej wyłamało się wówczas z dyscypliny partyjnej. Był wśród nich przewodniczący Jarosław Lisiecki. W efekcie prezydent absolutorium otrzymała, a w radzie kosztem klubu PO zawiązał się nowy Klub Radnych Niezależnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?