Podsumowanie 2022 roku. Dawid Kubacki z medalem olimpijskim, Maryna Gąsienica-Daniel czołową alpejką świata

W zasadzie o styczniu, lutym i marcu moglibyśmy zapomnieć, gdyby nie drobne sukcesy. Największym może pochwalić się Dawid Kubacki, który podczas zimowych igrzysk olimpijskich zdobył brązowy medal na skoczni normalnej. Bliski podobnego osiągnięcia na dużym obiekcie był także Kamil Stoch, ostatecznie jednak zakończył rywalizację na czwartej pozycji.

Po zakończeniu olimpijskich zmagań dwukrotnie na podium zawodów Pucharu Świata stawał Piotr Żyła, który pod koniec lutego w Lahti zajął trzecie miejsce, a w drugiej połowie marca podczas konkursu lotów w Oberstdorfie uplasował się na drugiej pozycji. To właśnie ten skoczek uplasował się też najwyżej w klasyfikacji generalnej - zajął 14. miejsce.

Letnia Grand Prix, której triumfatorem okazał się Kubacki, a w czołówce uplasowali się też Kamil Stoch (3. pozycja) i Paweł Wąsek (4. lokata) zwiastowała, że sezon 2021-22 był jedynie wypadkiem przy pracy i nasi zawodnicy wciąż należą do ścisłej światowej czołówki. Początek kolejnego przypuszczenia potwierdził - znów mogliśmy cieszyć się ze zwycięstw Biało-Czerwonych.

Cztery triumfy w ośmiu pierwszych konkursach zanotował Kubacki (dwukrotnie kończył także zawody tuż za plecami zwycięzcy), który każde zawody od listopada kończył w czołowej szóstce. Świetnie spisywał się także Żyła (dwukrotnie stanął na podium), który również regularnie zajmował lokaty w czołowej dziesiątce.

Powoli do świetnej dyspozycji sprzed wielu miesięcy próbuje wrócić Stoch, który miewał już przebłyski, oddawał niezłe skoki i dawał nadzieję, że powrót do tego, czym dawniej zachwycał, to tylko kwestia czasu. Także Paweł Wąsek coraz lepiej radzi sobie wśród najlepszych i jeśli nagle gdzieś nie zgubi formy i pewności, że stać go na dalekie skoki, powinien już wkrótce trafić do czołowej dziesiątki zawodów Pucharu Świata.

Nasza alpejka w sezonie 2021-22 potwierdziła, że należy do grona najlepszych zawodniczek w tej dyscyplinie sportowej w konkurencji slalom gigant. Polka sezon zakończyła na dziewiątej pozycji w klasyfikacji generalnej, tylko dwóch zawodów rozegranych w 2022 roku (do 25 grudnia) nie kończąc w czołowej dziesiątce. Olimpiadę w Pekinie ukończyła jako ósma zawodniczka

O tym, ile Maryna Gąsienica-Daniel potrafi, mogliśmy przekonać się w drugim przejeździe rozegranych pod koniec listopada w Killington zawodów Pucharu Świata. Polka spisała się znakomicie, uzyskała drugi czas i wyprzedziła wiele świetnych rywalek nierzadko nawet o minutę. Niestety, słabszy pierwszy przejazd sprawił, że ostatecznie w całym konkursie uplasowała się na ósmej pozycji.

Przed naszą zawodniczką kolejne zmagania w zawodach Pucharu Świata. Polka przyznaje, że chciałaby wreszcie poprawić najlepsze osiągnięcie w karierze, a więc szóstą lokatę w slalomie gigancie. Zapewne nie miałaby nic przeciwko temu, aby zanotować także życiowy rezultat w supergigancie, w którym od czasu do czasu startuje, a który nie jest jej specjalnością. Kto wie, może za rok o tej porze będziemy wspominać pierwsze podium w karierze Gąsienicy-Daniel?

Odkąd w Pucharze Świata w biegach narciarskich nie startuje już Justyna Kowalczyk, Polki nie notują sukcesów w tej dyscyplinie sportowej. Monika Skinder najlepszy wynik w 2022 roku osiągnęła w sprincie Lillehammer na początku grudnia (była szesnasta), za to świetnie spisała się podczas lutowych mistrzostw świata U23, w którym zdobyła srebrny medal. Izabela Marcisz z kolei na szesnastej (najlepszej) pozycji uplasowała się w konkurencji skiathlon podczas igrzysk olimpijskich.

Także panowie w biegach narciarskich nie są w stanie dołączyć do ścisłej światowej czołówki. Maciej Staręga dwukrotnie plasował się na 11. pozycji (w lutym w Lahti i w listopadzie w Ruce). Kamil Bury i Dominik Bury również miewali przyzwoite występy, a więc zmagania kończyli w czołowej dwudziestce. To jednak za mało, by myśleć o rywalizacji z najlepszymi.

Z kolei w kombinacji norweskiej po zakończeniu kariery przez Szczepana Kupczaka brakuje zawodnika, który byłby w stanie w zawodach Pucharu Świata zajmować lokaty w czołowej trzydziestce. Pozostaje więc jedynie trzymać kciuki za postępy Joanny Kil, która niedawno zdobyła punkty w Pucharze Świata kobiet w tej dyscyplinie sportowej.