Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwykonawcy domagają się zapłaty za budowę zajezdni MPK

Marcin Idczak
Podwykonawcy domagają się zapłaty za budowę zajezdni MPK
Podwykonawcy domagają się zapłaty za budowę zajezdni MPK Paweł Miecznik
Przedstawiciele wielu firm twierdzą, że wciąż nie otrzymali zapłaty za budowę zajezdni tramwajowej na Franowie. Chcą pozwać m.in. MPK.

Już od ponad trzech lat przedstawiciele blisko 40 firm walczą o zapłatę za prace wykonane przy w budowie zajezdni tramwajowej na Franowie. Dla wielu z nich jest to być albo nie być na rynku. W grę wchodzi kilka milionów złotych.

- Są to głównie mniejsze podmioty, które przyjęto do wykonania rożnych dodatkowych prac, szczególnie w lakierni - mówi Andrzej Burchardt, który był kierownikiem budowy. Twierdzi, że do inwestycji byli wybierani przez głównego wykonawcę i jego podwykonawców. Szefem jednej z nich jest Ryszard Kosanowski . - Przyszli do mnie przedstawiciele przedsiębiorstwa, które miało wykonać lakiernię i zaproponowali współpracę - wspomina. Dodaje, że miał stworzyć system wentylacji. - Jednak część z tego, co zrobiłem, wymagało zmian w projekcie. Koszty wzrosły - dodaje Ryszard Kosanowski.

Firmą, którą go wybrała, była F&F Canada Lakiernictwo Przemysłowe. Wspomina, że gdy zrobił około 75 procent zamówienia, to dowiedział się, że teraz podpisze nową umowę z krakowskim przedsiębiorstwem ZUE SA (jeden z głównych wykonawców). - Od nich otrzymałem wynagrodzenie, jednak za to, co wcześniej zrobiłem, już nie - dodaje.

Marcin Fabisiak, właściciel F&F Canada mówi, że nie miał z czego zapłacić, gdyż nie dostał zapłaty od ZUE SA. - Nie mam żadnych pieniędzy. Jedynie ogromne długi. Kilka razy w tygodniu przychodzi do mnie listonosz z kolejnymi pismami z sądów, nakazami zapłaty, wezwaniami od komorników - wyjaśnia. Dodaje, że zupełnie inaczej sprawa by wyglądała, gdyby otrzymał wynagrodzenie i mógł je przekazać swoim podwykonawcom.
Natomiast ZUE SA twierdzi, że rozliczyło się z F&F Canada, a także z poszczególnymi firmami za prace, które im zleciła. W przesłanym do redakcji oświadczeniu można między innymi przeczytać, że poszkodowane firmy powinny zatem kierować swoje roszczenia bezpośrednio do F&F Canada (za roboty przy produkcji i składaniu zakupionego przez ZUE SA od firmy F&F Canada urządzenia lakierni). Nie ma bowiem powodów, aby ZUE S.A. płaciła dwa razy za elementy zakupionego przez siebie urządzenia - czytamy.

MPK, które zlecało budowę, sprawę uznaje za zakończoną. - MPK, czyli inwestor zajezdni na Franowie wywiązał się ze wszelkich płatności wobec wykonawców - stwierdza Iwona Gajdzińska, rzecznik przedsiębiorstwa. - Dalsze rozliczenia dotyczą wykonawców i ich dalszych podwykonawców. To już nie jest sprawa MPK Poznań, bo my nie jesteśmy stroną w tym postępowaniu - dodaje.

Jednak firmy, które straciły pieniądze na budowie obiektu, swoich racji dochodzą w sądzie. - Trzeba pamiętać, że to nie tylko my jesteśmy poszkodowani - mówi Ryszard Kosanowski. Są także sklepy, hurtownie, które dostarczały niezbędne do wykonania prac wyposażenie.
Dlatego zamierzają zmienić swoje postępowania i chcą uzyskać wynagrodzenie na zasadzie solidarności. Pozwą inwestora i głównego wykonawcę. O to, czy mają szansę w sądzie, zapytaliśmy prawnika. - MPK ponosi solidarną odpowiedzialność z generalnym wykonawcą. Prawdopodobnie posiadało wiedzę o osobach podwykonawców, jak również o zawartych z nimi umowach, widziało ich na placu budowy - mówi adwokat Tomasz Grzybkowski.

Według Andrzeja Burchardta zapiski o tym, że firmy, które domagają się należności i wykonywały prace przy budowie zajezdni można znaleźć między innymi w dziennikach budowy. Są tam wzmianki o tym, że ich przedstawicieli zapraszano dla przykładu na zebrania lub też co zostało przez nich zrobione.

Docelowo w zajezdni na Franowie będzie stacjonowało 150 tramwajów.
Koszt budowy obiektu to około 260 milionów złotych ( z tego 150 pochodziło z dofinansowania unijnego). Inwestycja rozpoczęła się w 2011 roku. Pierwsze pojazdy MPK zaczęły do niej przyjeżdżać w drugiej połowie 2012 roku. Jednak wciąż trwały tam prace. Oficjalne otwarcie nastąpiło w maju ubiegłego roku. Zajezdnia zajmuje powierzchnię około 17 hektarów, z tego dwa to hala postojowa, a kolejne 2,2 hektara stanowi hala obsługi pojazdów. Obiekt uważany jest za jeden z najnowocześniejszych na świecie i najlepszy w naszym kraju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski