Pogrzeb Wojciecha Weissa. Poznański trener i dyrektor Centrum Sportu Politechniki Poznańskiej został pochowany na cmentarzu na Naramowicach

Jego nagła śmierć w wieku 70 lat to ogromna strata dla środowiska sportowego w stolicy Wielkopolski. Weiss był bardzo lubianą postacią i znaną nie tylko w gronie sympatyków lekkiej atletyki. Prezes AZS Poznań Tomasz Szponder, zaprosił po pogrzebie wszystkie osoby, które znały zmarłego na spotkanie wspominkowe do siedziby poznańskiego klubu.

Zobacz też: Nie żyje Wojciech Weiss, były trener i biegacz

Przyjacielem Weissa od dawna był również jeden z najbardziej utytułowanych polskich trenerów w lekkiej atletyce, wychowawca mistrzów świata i olimpijskich w rzucie młotem, Czesław Cybulski.

- Mimo że dzieliło nas 15 lat różnicy to na pewnym etapie życie byliśmy bardzo bliskimi kolegami. Mało kto pamięta, że Wojtek zapowiadał się na świetnego sprintera. W wieku 17 lat był rekordzistą Polski w biegu na 100 metrów juniorów. Dlaczego nie zrobił spektakularnej kariery? Kiedyś były inne czasy. Wojtek poświęcił się nauce, studiom i szybko poszedł w "trenerkę", zresztą z powodzeniem, bo wychował dwóch reprezentantów Polski juniorów - wspominał Cybulski.

Legendarny trener prosił też, by przypomnieć dwa fakty z życia jego przyjaciela.

- Wojtek był niemal przez całe życie AZS-iakiem, ale zaczynał przygodę ze sportem w nieistniejącym klubie Malta Poznań. Po jego likwidacji razem przeszliśmy do Zespołu Szkół Samochodowych na Ratajach. Ze szkoły, która była w sportowym ogonie Wielkopolski, uczyniliśmy jedną z czołowych pod tym względem placówek w regionie - dodał nestor poznańskich szkoleniowców.

Zobacz zdjęcia z pogrzebu Wojciecha Weissa:

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]