Pogrzeb zimy w Poznaniu: Wesoły kondukt i topienie marzanny [ZDJĘCIA]

Maria Magdalena Wawrzyńczyk, Ewelina Piguła, Anna Michałowska, Agnieszka Zdonek i urodzinowa Kasia (urodzinowa, bo świętowała w niedzielę urodziny) na Pogrzebie Zimy były nie po raz pierwszy. Nie po raz pierwszy też wyciągnęły z szafy wianki.

- Nie chodzi tyle o uśmiercenie zimy, co jej pożegnanie. Zrobiła dziewczyna swoje. Niech sobie odpocznie - mówi Maria Magdalena Wawrzyńczak.

- Nie będzie żadnych trupów - śmieje się urodzinowa Kasia. - Będzie muzyka, śpiew, taniec, radość, miłość i ...piknik.

- To takie wiosenne dziady - dodaje Agnieszka Zdonek.

Świąteczna, bo pierwsza wiosenna niedziela, nie kończy się dla nich na Pogrzebie Zimy. Są przygotowane na ciąg dalszy.

- W koszyku czekają już planszówki, ciasto i kocyk - mówi Ewelina Piguła. - A kocyk można rozłożyć wszędzie.

Czego chcą od wiosny?

- Niczego. Miłość do niej bezinteresowna - przekonuje Maria Magdalena Wawrzyńczyk.

Pogrzebowy kondukt, w którym wiosenne humory dopisywały nie tylko tej piątce, ale także gości, wyruszył w miasto z Placu Wolności kilka minut po godzinie 13. Sygnał do wymarszu dała orkiestra "Polskie Wesele", która specjalnie na pogrzeb przygotowała dość alternatywną wersję "Białego misia".

Nie mogło zabraknąć oczywiście marzanny o imieniu "Niedasię". W tym roku była nie tylko reprezentantką zimy, ale także urzędników, od których organizatorzy społecznych akcji nieraz słyszą "nie da się". Topiąc w Warcie "Niedasię" liczą na to, że od poniedziałku wszystko będzie już możliwe, także "da się" z ust urzędnika.

Na trasie do wesołego konduktu pogrzebowego dołączyli rowerzyści z Sekcji Rowerzystów Miejskich, którzy na swoje Rowerowe Powitanie Wiosny wyjechali tradycyjnie spod Starego Marycha.

Zobacz: Rowerowe powitanie wiosny w Poznaniu: Było kolorowo i głośno [ZDJĘCIA]

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!