18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja na garnuszku samorządu. Brakuje komputerów, telefonów...

Agnieszka Smogulecka
Komisariat Poznań Stare Miasto - remont będzie bardzo drogi, bo obiekt jest zabytkowy.
Komisariat Poznań Stare Miasto - remont będzie bardzo drogi, bo obiekt jest zabytkowy. Agnieszka Smogulecka
Policjant nie ma czym i na czym spisać zeznań okradzionego, radiowóz nie ma paliwa na pościg za złodziejem, a w komisariacie nie ma sprawnego komputera? Według samych policjantów to już przeszłość, ale... - "Na dołku" zatrzymani mają lepsze warunki, niż my - mówią policjanci z poznańskiego komisariatu Stare Miasto.

Przed Euro 2012 wyremontowano pomieszczenia dla podejrzewanych, ale na remont całego (zabytkowego) budynku pieniędzy nie ma. Straszą połatane wykładziny, odrapane ściany, zużyte meble - każdy innego rodzaju.

Na Grunwaldzie, gdy jedni dogrzewają pokoje, w innych zmienia się natężenie światła.

Ale znacznie gorzej jest w Kłodawie. Stan budynku budzi grozę zarówno wśród funkcjonariuszy, jak i interesantów. Tu nawet nikt nie myśli już o remoncie - pilnie potrzebny jest nowy budynek, bo warunki w użytkowanym obecnie urągają wszelkim zasadom BHP i godności ludzkiej.

- Od lat kolejni komendanci czynią starania o nową siedzibę. Ale ze względów finansowych przełomu nie ma - mówi Joanna Tomczak z komendy powiatowej w Kole, której podlega komisariat w Kłodawie.

Andrzej Szary, szef NSZZ Policjantów w Wielkopolsce: - W porównaniu z resztą kraju w naszym regionie nie jest najgorzej. W większości jednostek powtarza się to samo: dyżurki są ładne, jednak im bardziej w głąb jednostki, tym gorzej. Pilnych remontów wymagają komisariaty Grunwald i Stare Miasto w Poznaniu. Wśród pozostałych najgorsze warunki są w Kłodawie.

Nieszczelne okna i dachy, odpadający tynk, łuszcząca się farba. Wyszczerbione schody, brudne ściany, zagrzybione toalety, pozapadane podłogi. Pomieszczenia, w których pracują policjanci zagęszczone przypadkowymi i zniszczonymi meblami - wytyka Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz w liście do ministra spraw wewnętrznych. RPO ocenia: - Wiele jednostek znajduje się w stanie znacznej degradacji. Warunki urągają godności ludzkiej, w skrajnych przypadkach narażają funkcjonariuszy na utratę zdrowia.

Z raportu Najwyższej Izby Kontroli: - Więcej niż połowa nieruchomości użytkowanych przez formację wymaga napraw.
Komenda główna wyliczyła, że na budowę nowych jednostek i remont tych, które można jeszcze odnawiać, potrzebne byłoby 2,5 mld zł. O takiej kwocie policja może tylko pomarzyć. Prawdopodobnie dlatego minister spraw wewnętrznych ogłosił program modernizacji komisariatów zaznaczając, że część wydatków powinny ponieść samorządy.

Ale samorządy od lat wspierają policję (kupując samochody, opłacając patrole, programy prewencyjne) i w dobie kryzysu również ograniczają wydatki. Policja konna, siedziba komendy miejskiej w Poznaniu, komisariat Północ, komisariat w Czerwonaku - żadna z tych inwestycji nie byłaby przeprowadzona gdyby nie pomoc samorządów.

- Teraz, dzięki pomocy starostwa i gminy, modernizujemy komisariat w Komornikach. Planujemy też budowę jednostki w Luboniu - mówi Roman Kuster, szef poznańskiej policji.

O tym, jak wydawane są pieniądze z miasta, rozmawiali radni z komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego.

- Gdyby nie wsparcie miasta nie mielibyśmy tak dobrego wyposażenia - mówił Tomasz Garstecki, szef Grupy Realizacyjnej, wyszkolonej do łapania niebezpiecznych bandytów. - Od miasta dostaliśmy pieniądze na kaski i kamizelki kuloodporne, miasto dołożyło się też do zakupu tarczy balistycznej.

- I do zakupu trenażera, który wykorzystywany jest podczas szkoleń strzeleckich - dodaje Arkadiusz Kornowicz z KMP w Poznaniu.

Przed laty miasto kupowało policji nawet... paliwo do radiowozów. Teraz nie jest to konieczne. - Nie ma problemu z limitami kilometrów, dostępem do papieru, środków transportu. Nie wykręcamy żarówek i nie uniemożliwiamy gotowania wody w ramach oszczędzania prądu - mówi, wspominając gorsze czasy, Janusz Wiśniewski, szef komisariatu Poznań Jeżyce (niedawno wyremontowanego).

W tym roku w Wielkopolsce zrobiono niemało: zmodernizowano jednostki w Obornikach, Wolsztynie, pomieszczenia przy Taborowej w Poznaniu i komendzie wojewódzkiej. Naprawy prowadzono w Gnieźnie, Kościanie, Ostrowie, Rawiczu, Pile, Trzciance. To jednak tylko kropla w morzu potrzeb. Czy są szanse na poprawę warunków w pozostałych jednostkach?

- Jeszcze nie wiemy ile pieniędzy dostaniemy w przyszłym roku, więc nie ma planu remontów jednostek - mówi Hanna Wachowiak z KWP w Poznaniu.

Policjanci najczęściej narzekają na dostęp do komputerów, internetu i telefonów. Nie wszyscy dzielnicowi mają komórki, na które mogliby dzwonić do nich mieszkańcy. Gdy policjanci chcą oddzwonić do nich - najczęściej wybierają telefony stacjonarne w jednostce (bo w komórkowych mają kilkuzłotowe limity). Zwykle na komórkę można dzwonić z gabinetu naczelnika lub z dyżurki. Ciągle - choć sytuacja poprawia się z roku na rok - policjanci narzekają również na brak komputerów (nie są przy każdym biurku). Funkcjonariuszom brakuje też połączenia z siecią - zdarza się, że w dużych komisariatach jest kilka-kilkanaście stanowisk dostępowych do internetu. W policji jednak - ze względu na ochronę informacji zawartych w bazach danych niejawnych - niemożliwe jest połączenie z internetem z każdego stanowiska roboczego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski