Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja zatrzymała sześć osób za wyłudzenia. Wśród nich członkowie Stowarzyszenia Prawo na Drodze?

Norbert Kowalski
Norbert Kowalski
Poznańscy policjanci zatrzymali sześć osób, które są podejrzane o celowe doprowadzanie do kolizji drogowych i wyłudzanie odszkodowań
Poznańscy policjanci zatrzymali sześć osób, które są podejrzane o celowe doprowadzanie do kolizji drogowych i wyłudzanie odszkodowań KWP Poznań
Poznańscy policjanci zatrzymali sześć osób, które są podejrzane o celowe doprowadzanie do kolizji drogowych i wyłudzanie odszkodowań. Jak informują funkcjonariusze, wśród zatrzymanych są też członkowie „stowarzyszenia deklarującego troskę o respektowanie prawa na drogach”. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że chodzi o Stowarzyszenie Prawo na Drodze.

Do zatrzymań doszło w środę. W ręce policjantów wpadli Maciej W., Jakub S., Patryk S., Monika T., Leszek S. i Bartosz Ł. – Sposób działania podejrzanych polegał na tym, że wcześniej zakupionymi samochodami „polowali” na innych kierowców na terenie Poznania i innych miast Wielkopolski. W sprzyjających im sytuacjach doprowadzali do stłuczek. Potem występowali do ubezpieczalni o wypłaty odszkodowań – opowiada Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.

Z kolei Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy poznańskiej Prokuratury Okręgowej, dodaje: – Osoby „inspirujące” kolizję wykorzystywały nieznajomość zasad ruchu drogowego innych kierowców i brak ich doświadczenia. Niejednokrotnie prowokowali swoim zachowaniem na drodze do podjęcia przez innych kierowców manewrów skutkujących kolizją.

Śledczy informują także, że innym innym sposobem na wyłudzanie pieniędzy było celowe wjeżdżanie w wyrwy oraz dziury w drogach i świadome uszkadzanie samochodów. – Następnie domagali się odszkodowań od zarządców dróg – mówi Andrzej Borowiak. Do kolizji miało dochodzić już od września 2016 roku na terenie Poznania i innych wielkopolskich miast.

Poznańscy funkcjonariusze już kilka miesięcy temu zwrócili uwagę, że „osoby znane z wystąpień medialnych”często wzywali ich do kolizji drogowych. – Charakterystyczne było to, że zazwyczaj do zdarzeń dochodziło niemal w tych samych miejscach. Kierowcy poruszali się różnymi samochodami i mieli zainstalowanie systemy kamer mające potwierdzić ich wersję wydarzeń – opowiada Andrzej Borowiak.

Sprawą zainteresowali się funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji. – Okazało się, że nazwiska wytypowanych osób pojawiają się w dziesiątkach spraw ubezpieczeniowych – mówi Andrzej Borowiak.

Na początku sierpnia tego roku postępowanie przygotowawcze wszczął Dział do Spraw Wojskowych Prokuratury Rejonowej Poznań – Grunwald. W końcu zapadła też decyzja o zatrzymaniu sześciu osób.

– Z udziałem podejrzanych wykonano czynności procesowe, podejrzani złożyli wyjaśnienia, w większości nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów – mówi Magdalena Mazur-Prus.

Wobec czterech zatrzymanych prokuratura złożyła do sądu wnioski o tymczasowy areszt. Ostatecznie sąd orzekł tymczasowy areszt wobec JakubaS., Patryka S. i Macieja W. Ostatni z nich działa w Stowarzyszeniu Prawo na Drodze, które niejednokrotnie krytykowało wielkopolską policję.
Z kolei wobec Leszka S.,BartoszaŁ. i Moniki T. został orzeczony dozór policyjny. Monika T. na co dzień pracowała jako policjantka w poznańskiej Komendzie Miejskiej Decyzji.Kobieta została już zawieszona w prawach policjanta.

– Komendant Miejski Policji po otrzymaniu materiałów z prokuratury zadecyduje o uruchomieniu procedury zwolnienia jej ze służby – zapewnia Andrzej Borowiak.

Wszyscy podejrzani usłyszeli łącznie 30 zarzutów wyłudzenia odszkodowań, oszustw i działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Według wstępnych szacunków policji, suma strat może wynieść nawet dwa miliony złotych.

– Za tego rodzaju przestępstwa grozi kara 8 lat pozbawienia wolności, a w przypadku przestępstw popełnionych w strukturach grupy przestępczej nawet do 12 lat więzienia – mówi Andrzej Borowiak.

Przedstawiciele Stowarzyszenia Prawo na Drodze są zaskoczeni zatrzymaniami i nie ukrywają, że o sprawie dowiedzieli się dopiero od nas.

– Nie miałem żadnych takich informacji. Pierwsze słyszę i jeszcze zbieram myśli. Jeśli potwierdzi się, że wśród zatrzymanych są osoby związane z nami, to się od nich odetniemy – komentował na gorąco Artur Mezglewski, prezes Stowarzyszenia Prawo na Drodze, który zapewnił, że będzie wyjaśniał sprawę i badał czy są w nią zamieszani też członkowie stowarzyszenia.

Zaskoczenia nie ukrywał także Jerzy Lelonkiewicz, który należy do wielkopolskiego oddziału stowarzyszenia. Jednocześnie przestrzegał on przed zbyt szybkim osądzaniem ewentualnych członków stowarzyszenia sugerując, że zatrzymania mogłyby być policyjnym rewanżem za częste akcje przeciwko policji, które podejmowało stowarzyszenie. – Nic nie dzieje się samo – komentował.

Z drugiej strony nie wykluczał jednak, że być może część członków organizacji rzeczywiście dopuściła się złamania prawa. – Dopuszczam wszystko do świadomości. Nie takie rzeczy już widziałem w życiu, także w przypadku ludzi, o których miałem bardzo dobre zdanie – mówi Jerzy Lelonkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski