Policjanci pobili Łukasza. Ale ciągle pełnią służbę...

O sprawie napisała „Gazeta Wyborcza”. Policjanci mają odpowiadać za tak zwaną „akcję odwetową”.

CZYTAJ TAKŻE:
W klubie pobito policjantów. Teraz bije policja?

W połowie ubiegłego roku, podczas Euro 2012, w klubie Van Diesel przy Starym Rynku pobici zostali antyterroryści z Łodzi (bawili się tam po służbie związanej z mistrzostwami). Później zaczęły się zatrzymania podejrzewanych o to pobicie. Świadkowie mówili o brutalności policji. Łukasz Rafałko od samego początku postępowania twierdził nie tylko, że został skatowany przez mundurowych, ale też – że jest niewinny. Śledczy z Poznania i Szamotuł potwierdzili jego wersję.

Na początku tego roku Prokuratura Rejonowa Poznań Stare Miasto umorzyła postępowanie przeciwko Łukaszowi Rafałko, które dotyczyło pobicia policjantów. W tym samym czasie śledczy z Szamotuł, którzy prowadzili sprawę pobicia Łukasza Rafałko przez antyterrorystów, zaczęli stawiać zarzuty policjantom.

Zarzuty przekroczenia uprawnień i pobicia usłyszało pięć osób (czterej policjanci i jeden – wtedy już – policyjny emeryt). Rzecznik wielkopolskiej policji informował wówczas, że funkcjonariusze ciągle pełniący służbę zostaną zawieszeni w wykonywaniu obowiązków. Jak podała „Gazeta Wyborcza” zawieszenie trwało bardzo krótko: gdy niedawno wezwano ich na okazanie i poproszono o dokumenty pokazali legitymacje służbowe.

Polecamy:
Bójka w Van Dieslu: policjanci z zarzutami

– Ówczesny komendant wojewódzki zawiesił policjantów na jeden miesiąc – mówi dziś Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. – Podejmując taką decyzję wziął pod uwagę dostępne informacje o sprawie, postawę funkcjonariuszy, przebieg ich służby. Po miesiącu, ponieważ nie pojawiły się żadne nowe informacje, okres zawieszenia w wykonywaniu obowiązków służbowych nie został przedłużony i policjanci wrócili do służby – pytany, czy to normalne, że policjanci z zarzutami pełnią służbę odpowiada: – To zgodne z przepisami ustawy o policji.