Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci wywieźli do lasu 36-latka. Mężczyzna zmarł. Ruszył ponowny proces

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Ruszyła kolejna odsłona procesu byłych policjantów z Pobiedzisk.
Ruszyła kolejna odsłona procesu byłych policjantów z Pobiedzisk. Paweł Brzeźniak
Po prawie pięciu latach od tragicznego zdarzenia na wokandę Sądu Rejonowego w Gnieźnie wróciła sprawa byłych już policjantów z komisariatu w Pobiedziskach - Karoliny F. i Filipa S. Oskarża się ich o niedopełnienie obowiązków służbowych, wywiezienie Piotra M. poza miasto i pozostawienie go w ustronnym miejscu, gdzie doszło do jego śmierci.

Policjanci z Pobiedzisk wywieźli 36-latka do lasu zamiast na izbę wytrzeźwień

W maju 2018 roku policjanci z Pobiedzisk otrzymali zgłoszenie o 36-latku, który leżał przy ul. Poznańskiej. Na miejsce pojechał policjant z trzyletnim stażem (mieszkaniec powiatu gnieźnieńskiego) oraz policjantka, która służyła w policji od roku. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, zawieźli go do lasu. Tam zostawili Piotra M., który później zmarł. Sekcja zwłok zmarłego wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci był krwotok wewnątrzczaszkowy. Karolina F. i Filip S. zostali wyrzuceni ze służby. Według ojca oskarżonego, mężczyzna sam prosił, żeby nie zawozić go do domu.

Matka Piotra M. przyznała podczas wcześniejszej rozprawy, że syn nie pracował od 1,5 roku, feralnego dnia wyszedł po papierosy, a wcześniej nie zdarzało się, żeby gdzieś znikał. Od trzech lat miał problem z alkoholem.

Prokuratura wnosiła wobec Karoliny F. o wymierzenie kary roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, grzywny, zakazu wykonywania pracy na stanowisku związanym z bezpieczeństwem przez 4 lata. Wobec Filipa S. proponuje się karę łączną 2 lat i 2 miesięcy pozbawienia wolności, zakaz wykonywania pracy na stanowisku związanym z bezpieczeństwem przez 8 lat. Prokuratura chciała także, aby oboje oskarżonych zapłacili po 50 tys. złotych nawiązki dla rodziny nieżyjącego mężczyzny.

Karolina F. została skazana na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata, otrzymała karę grzywny i zakaz wykonywania zawodu związanego z bezpieczeństwem przez 4 lata. Z kolei Filip S. usłyszał karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, grzywnę oraz zakaz wykonywania zawodu związanego z bezpieczeństwem przez 4 lata. Wyrok nie jest prawomocny, a oskarżeni nie pojawili się podczas jego odczytania.

W lipcu 2022 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił ten wyrok i skierował sprawę do Gniezna do ponownego rozpatrzenia. Jak podkreśliła wówczas sędzia, analiza przeprowadzona przez sąd pierwszej instancji była pobieżna i pomijała istotne wątki, m.in. sąd nie odniósł się do zarzutów w zakresie poświadczenia nieprawdy przez oskarżonego w notatce służbowej.

- Sąd pierwszej instancji nie dokonując wnikliwej oceny materiału dowodowego i nie wyciągając z niego wniosków zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, błędnie nie uwzględnił tych elementów zarzutu, które odnosiły się do naruszenia nietykalności cielesnej przez oskarżonego, poprzez uderzenie pokrzywdzonego w twarz, i które znalazły odzwierciedlenie w kwalifikacji karnej

– zaznaczyła sędzia.

Sąd Okręgowy uznał, że nie można podzielić stanowiska sądu pierwszej instancji, dlatego też postanowił uchylić zaskarżony wyrok w całości i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania.

Sąd odwoławczy nie może zmienić zaskarżonego wyroku w sytuacji, gdy oskarżony przez sąd pierwszej instancji został uniewinniony. W takiej sytuacji jedynym możliwym rozwiązaniem jest uchylenie wyroku i przekazanie go do ponownego rozpoznania.

We wtorek prokurator przedstawiła akt oskarżenia. Przez kilka godzin sędzia Hubert Kozłowski odczytywał zeznania oskarżonych z poprzednich przesłuchań. Karolina F. przyznała się do winy i ponownie powiedziała o tym, że oskarżony Filip S. miał uderzyć Piotra M. z otwartej dłoni. - Z tego co pamiętam, to po uderzeniu (...) poleciało trochę krwi z nosa - dodała. Filip S. już wcześniej zaprzeczał, jakoby takie zdarzenie miało mieć miejsce. Podczas wtorkowej rozprawy Filip S. nie chciał odpowiadać na pytania, tłumacząc się złym stanem zdrowia. Zapewniał jednak, że odniesie się do szczegółów na kolejnej rozprawie. Były policjant przyznał się w części do zarzutu dotyczącego Piotra M., ale nie do niedopełnienia czynności służbowych.

Kolejna rozprawa odbędzie się wkrótce.

Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowszy ranking miast w Polsce z największą liczbą przestępstw stwierdzonych na 1000 mieszkańców. Pod uwagę wzięto przestępstwa kryminalne, gospodarcze i drogowe. Oto 20 miast z Wielkopolski, które uplasowały się najwyżej w rankingu niebezpiecznych miast. Kto znalazł się na liście? Sprawdź w galerii --->

Oto 20 niebezpiecznych miast w Wielkopolsce. Mieszkasz tu? M...

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski