Policjantka z Kórnika szyje maseczki dla szpitala w Puszczykowie

St. sierż. Daria Malik na co dzień pracuje w komisariacie policji w Kórniku. Jest policjantką referatu patrolowo-interwencyjnego. Kiedy wybuchła pandemia koronawirusa i zawieszono zajęcia w przedszkolach i szkołach, musiała zostać w domu, by opiekować się dwójką swoich dzieci.

- Spędzając czas w domu, przeglądała internet i natknęła się na informacje o ogólnopolskiej akcji "Polskie krawcowe uszyją maseczki ochronne dla służby zdrowia". Bardzo ją ten temat zainteresował. Miała bowiem w domu maszynę, zapas bawełnianej tkaniny i pasję do szycia. Szybko okazało się, że w sąsiedniej miejscowości działa grupa lokalna, która także chciała pomóc szpitalowi - relacjonuje Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.

Zobacz też: Kibice Kolejorza pomagają walczyć z koronawirusem. Codziennie wysyłają nawet sześć transportów do poznańskich szpitali

Po konsultacji ze specjalistami ustalono, że szpital w Puszczykowie chętnie przyjmie takie maseczki. Mogły być one uszyte z czystej bawełny, według podanego wzoru i mieć możliwość umieszczenia wewnątrz specjalnego wkładu filtrującego.

- Pani Daria wzięła się do pracy i w ten sposób zaczęły powstawać maseczki ochronne. Będą one systematycznie przekazywane szpitalowi. Jeśli ktoś miałby niepotrzebną, czystą bawełnę i chciałby pomóc to może skontaktować się z panią st. sierż. Daria Kuberska Malik przez jej profilu na Facebooku - dodaje A. Borowiak.

Mąż pani Darii jest również policjantem, podobnie jak ona pracuje na komisariacie w Kórniku. W tej chwili opiekuje się osobami, które zostały poddane kwarantannie.

Zobacz zdjęcia:

Zobacz też:

Koronawirus w Poznaniu - wyludnione centrum miasta

Koronawirus w Polsce - mapa na żywo:

Pobierz bezpłatną aplikację Głosu Wielkopolskiego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.