– Skala napływu osób z Ukrainy, które uciekają przed wojną jest olbrzymia, w związku z czym zwiększamy bazę noclegową, która jest potrzebna do tego, aby te osoby, które docierają do Poznania, Wielkopolski miały schronienie
– mówił Michał Zieliński, wojewoda wielkopolski.
Takie miejsca powstały m.in. na Politechnice Poznańskiej i w Arenie. Sprawdziliśmy, na jakie wsparcie mogą liczyć przybywający tam obywatele Ukrainy. Na Politechnice Poznańskiej w dwóch punktach przygotowano łącznie 300 miejsc. W środę po południu przebywało tam około 130 obywateli Ukrainy.
– Osoby te znajdują się w tzw. punkcie rotacyjnym, czyli takim, w którym po przekroczeniu polskiej granicy i przyjeździe do Poznania, mają zapewniony nocleg i ciepły posiłek. Później część z nich wyrusza w dalszą podróż lub – co też ma czasem miejsce – wraca z powrotem do kraju
– mówi Katarzyna Bielawska z Wielkopolskiego Banku Żywności, jedna z koordynatorek punktu na Politechnice.
I dodaje: – Wśród nich znajduje się też grupa osób, która po wakacyjnym pobycie w Egipcie, nie mając możliwości powrotu na Ukrainę, została przekierowana do nas. Mimo ryzyka, część z nich chce wrócić do kraju. Choć większość z tych osób to kobiety z dziećmi, to znajdują się w niej również mężczyźni. Wielu chce wrócić i walczyć za swoją ojczyznę.
Na przybycie pierwszych uchodźców gotowa jest także Arena, gdzie obecnie zapewnionych jest 110 miejsc, jednak ich liczba może zostać zwiększona w miarę zapotrzebowania.
– Na razie zakładamy, że będą to miejsca tymczasowe, będące dla nich przystankiem przed przyjazdem do miejsca stałego zakwaterowania. Jednak, jeśli z jakiegoś względu ktoś nie będzie mieć takiej możliwości, to zostanie u nas tak długo, jak będzie potrzebował
– mówi Marcin Karpiński, zastępca dyrektora Wydziału Infrastruktury i Rolnictwa w Poznaniu Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, jeden z koordynatorów punktu. Pomoc w hali nadal jest organizowana, wciąż potrzeba wiele rzeczy.
– Brakuje nam wszystkiego, ale cały czas przyjeżdża do nas wiele rzeczy. Od ich ilości zależy, ile miejsc będziemy mogli jeszcze przygotować
– mówi.
I dodaje: – Przede wszystkim brakuje nam łóżeczek dla dzieci, przewijaków wielokrotnego użytku, pieluch, dużych śmietników, folii na okna i wieszaków samoprzylepnych. Kącik dla dzieci właściwie jest już przygotowany, mamy nadzieję, że będą komfortowo się w nim czuły. Rąk do pracy też nam nie brakuje, wolontariuszy wciąż przybywa, również tłumaczy języka ukraińskiego.
Kolejne miejsca w Poznaniu dla uchodźców z Ukrainy. Zobacz zdjęcia:
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?