Dwóch Pakistańczyków przebywających w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców w Krośnie Odrzańskim prowadzi od tygodnia głodówkę. Ich żony w Poznaniu przed kamerami telewizyjnymi zarzucają rasizm i bezduszność urzędnikom wojewody.
Zobacz też: Hindus nie zrozumiał pytań, więc urzędnicy go deportują?
O co chodzi? O wiarygodność polsko-pakistańskich małżeństw. Urzędnicy podejrzewają bowiem, że były to fikcyjne małżeństwa, których jedynym celem było zalegalizowanie pobytu Pakistańczyków.
Trzech kuzynów przyjechało do Polski rok temu tuż przed deportacją z Belgii, w której przebywali nielegalnie. To samo groziłoby im tutaj, gdyby nie fakt, że po kilku miesiącach cała trójka była już żonata z Polkami. Jako mężowie Polek mogli ubiegać się o zezwolenie na zamieszkanie na czas oznaczony (pobyt czasowy w nowej ustawie). To legalizowałby ich pobyt nie tylko w Polsce, ale w całej strefie Schengen, czyli praktycznie w całej Europie. Legalizacja przez małżeństwo odbywa się przy tym na preferencyjnych warunkach: cudzoziemiec jest zwolniony z obowiązku posiadania ubezpieczenia, dochodu i mieszkania.
Sprawdź: Ślub: cywilny czy konkordatowy? Zawieramy związek małżeński
Wydział Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców w Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu, do którego trafiły wnioski Pakistańczyków, odmówił im jednak zgody i wydał decyzję o ich deportacji. Powód?
- Uzasadnione jest podejrzenie, że małżeństwa były fikcyjne i zostały zawarte w celu obejścia przepisów - mówi Tomasz Stube, rzecznik wojewody.
Ustalenie wiarygodności mieszanego małżeństwa to już standardowa procedura. W czasie takiego badania przesłuchuje się jednocześnie męża i żonę. Gdzie się poznali? Co robili w ostatni weekend? W której szafce trzymają kawę? Odpowiedzi Polek i ich mężów różniły się. W jednym przypadku rozbieżności dotyczyły pierwszego spotkania. Jak tłumaczyła żona Pakistańczyka, miała prawo nie pamiętać szczegółów. Ich rodziny zapewniają, że małżeństwa były z miłości, a zarzuty urzędników wynikają z uprzedzeń do muzułmanów.
Jeden z Pakistańczyków został już deportowany. Dwójka, która pozostała w Krośnie Odrz., jest zdeterminowana, by zostać w Polsce. Złożyli odwołanie od decyzji o wydaleniu.
- Mimo że zrobili to po terminie, przekazaliśmy je do Warszawy - mówi Tomasz Stube.
I to do Warszawy, a konkretnie do Urzędu ds. Cudzoziemców będzie należała ostateczna decyzja w sprawie tych małżeństwa. Jak wynika z raportu Krajowego Punktu Kontaktowego Europejskiej Sieci Migracyjnej, zawarcie fikcyjnego małżeństwa z obywatelem UE jest jedną z coraz częściej wykorzystywanych metod w celu uzyskania zezwolenia na pobyt w strefie Schengen. Skala tego zjawiska wzrasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?