Bezlitosny dla organizatorów gali Polsat Boxing Night był Kazimierz Szczerba, były bokser i trener, prowadzący między innymi Artura Szpilkę. Nie powalił go także poziom sportowy imprezy, której walką wieczoru był pojedynek Szpilki i Tomasza Adamka.
- Ludzie w kilometrowych kolejkach stali, żeby wejść. Ludzie tyle zapłacili, a nie mogli wejść, przecież to jest chore (…) Żałuje, że pojechałem – żalił się brązowy medalista igrzysk w Montrealu i Moskwie.